Uratowali mu matkę. Wielka akcja w Nawojowej
Co się okazało? W niedzielę mieszkaniec Krakowa rozmawiał przez telefon ze swą mamą. Mama mieszka w Nawojowej, w domu przy ul. Nowosądeckiej. Nagle rozmowa się urwała. Zaniepokojony syn szybko zadzwonił na policję.
Na pomoc ruszyli też strażacy i pogotowie ratunkowe. I bardzo dobrze, bo - jak się okazało - starsza pani w trakcie rozmowy upadła tak nieszczęśliwie, że złamała nogę. Sama pewnie nie byłaby w stanie zaalarmować ratowników. Na szczęście - dzięki synowi - sami zjawili się na miejscu, i to po kilku minutach.
Strażacy - jak się dowiedzieliśmy - nie musieli nawet wyważać drzwi, bo przed ich przyjazdem na miejscu zjawił się ktoś, kto miał klucze do domu. Mama krakowianina jest już bezpieczna, pomocy udzielili jej lekarze z sądeckiego szpitala. (tk) Fot. TK