Wędkarze alarmują: ścieki płyną do Dunajca!
To nie była udana niedziela. Zamiast obcowania z naturą, wędkarze natrafili na smród i ścieki wpływające prosto do Dunajca, a konkretnie na Wietrznicach za Łąckiem, naprzeciwko toru kajakowego. Niemożliwy smród było czuć już kawał drogi w górę rzeki, przy zbliżeniu się do tego miejsca miałem już dosłownie łzy w oczach - nie do wytrzymania!
- Kilkaset metrów wyżej łowiliśmy ryby, tu zaś lały się fekalia. Sprawa została zgłoszona natychmiast, Okręg PZW w Nowym Sączu również powiadomiony. Takie rzeczy dzieją się na naszym pięknym Dunajcu! Jak rzeki mają przetrwać? - pyta retorycznie jeden z wędkarzy.
Sprawa zostanie zgłoszona przez Okręg PZW w Nowym Sączu do Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska, bo odprowadzenie ścieków to rzecz groźna dla środowiska wodnego i dla ryb. Duży ładunek biogenów powoduje, że wody stają się coraz bardziej żyzne i przez to ryby łososiowate, które powinny bytować w naszych wodach, mają bardzo utrudnione życie poprzez pogorszenie wskaźników czystości wód.
- Na pewno kumulacja tych ścieków i biogenów ma bardzo duży wpływ na zarastanie zbiornika Rożnowskiego. To zjawisko (eutrofizacja), prowadzi do wypłycania zbiorników wodnych przez ich powolne zarastanie. W tym roku mamy do czynienia z bardzo wieloma incydentami zanieczyszczenia wód. Jest to o tyle niepokojące, że oprócz ryb z wody tej korzystają mieszkańcy Nowego Sącza i okolic - ujęcie na Dunajcu znajduje się poniżej wszystkich zanieczyszczeń - alarmuje Łukasz Kipiel, prezes Okręgu PZW w Nowym Sączu.