Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
15/11/2020 - 13:25

Więcej pochówków w dobie koronawirusa. Są rekomendacje Ministerstwa Zdrowia

Tylu pochówków mieszkańców Nowego Sącza, ile od kilku tygodni odnotowuje Dorota Białas, administrująca trzema sądeckimi cmentarzami nie było od dawna. Liczba rejestrowanych pogrzebów zaczęła się zwiększać od października. W drugim tygodniu listopada pogrzeb odbywał się za pogrzebem. Dosłownie od rana do popołudnia, do momentu aż zaczyna zapadać zmierzch.

Tylko w październiku na dwóch sądeckich cmentarzach przy ul. Rejtana oraz na cmentarzu gołabkowickim pochowano 93 zmarłych. Siedemnaście pochówków były to pochówki prochów osób, które zostały skremowane.

Czytaj także: Nowy Sącz: nawet 13 pogrzebów dziennie. Na termin czeka się przynajmniej tydzień

- W przeważającej większości tę formę pochówku wybrały rodziny zmarłych, którzy byli zakażeni koronawirusem – mówi Dorota Białas, szefowa Zakładu Pogrzebowego w Nowym Sączu.

Jaką liczbą pogrzebów, w tym również tych „coronavirusowych” zamknie się listopad? Będzie wiadomo, gdy miesiąc się zakończy.

– Ostatnie trzy tygodnie były niezwykle trudne, bo dosłownie pogrzeb odbywał się za pogrzebem – przyznaje nasza rozmówczyni.

Jeszcze w tym tygodniu na dwóch cmentarzach: komunalnym i gołąbkowickim, w jednym dniu, odbyło się łącznie trzynaście pogrzebów. W piątek sytuacja, jeśli chodzi o liczbę rejestrowanych pochówków, zaczęła się stabilizować. To znaczy ich dzienna liczba już tak gwałtownie nie rosła.

Jeśli zmarły(a) był(a) zakażony(a) koronawirusem to podczas przygotowywania ciała do pochówku muszą być stosowane przez zakłady pogrzebowe szczególne środki bezpieczeństwa. Jakie?

Czytaj także: Na sądeckich nekropoliach nie ma już nowych, wolnych miejsc pod pochówek

- Ministerstwo Zdrowia nie nakazuje, ale zaleca kremację zwłok osoby zakażonej koronawirusem – tłumaczy  szefowa sądeckiego zakładu pogrzebowego. – W przypadku przewożenia zwłok osoby zmarłej na COVID – 19 do krematorium, nasi pracownicy transportują ciało w pełnym zabezpieczeniu sanitarnym. Ubrani są w tak, jak ratownicy medyczni pracujących na pierwszej linii frontu. Jeśli rodzina osoby zmarłej na COVID zdecyduje się na pochówek tradycyjny to wtedy na wcześniej zdezynfekowana trumnę musi być nałożony worek. Trumna jest transportowana bezpośrednio do miejsca pochówku z ominięciem kaplicy cmentarnej. Jeśli ktoś zmarł w szpitalu to ciało jest przewożone prosto nad grób. Jeśli natomiast ktoś zmarł w domu, to wtedy trumna trafia do wydzielonej chłodni, do której, poza naszymi pracownikami nikt nie ma dostępu. Nasi pracownicy wchodzą do niej w pełnym zabezpieczeniu. Po pogrzebie chłodnia jest za każdym razem dezynfekowana i ozonowana.

Meleksy, którymi przewożone są trumny i urny również są dezynfekowane i ozonowane. Podobnie kaplice cmentarne.

Czytaj na następnej stronie TUTAJ







Dziękujemy za przesłanie błędu