Wielkie sprzątanie po powodzi w gminie Łącko. Żywioł wyrządził wiele szkód
W gminie Łącko trwa wielkie sprzątanie i liczenie strat po gwałtownej burzy, która przeszła w niedzielne popołudnie nad Sądecczyzną. Jak informują pracownicy urzędu gminy w Łącku, intensywne opady deszczu zniszczyły drogi w Zarzeczu, Obidzy, Brzynie, Łącku, Czerńcu, Zabrzeży, Maszkowicach i Zagorzynie.
Przez jakiś czas spore utrudnienia były na drodze wojewódzkiej numer 969 w Czerńcu, gdzie na drogę wylał potok. Podtopione zostały budynki mieszkalne i gospodarcze. Niestety na tym nie koniec zmartwień mieszkańców gminy Łącko. Po ulewie miejscami uaktywniły się osuwiska. Tak właśnie jest na pograniczu Łącka i Czerńca.
Podobna sytuacja jest w sąsiedniej gminie Ochotnica Dolna. Tam wczoraj po gwałtownej ulewie zeszła lawina błota i kamieni.
- Niestety i nas nie oszczędziło. Zalało Tylmanową. Mamy też zgłoszenia z Ochotnicy. Cały czas pracują druhowie z OSP Tylmanowa, Ochotnica Dolna, Ochotnica Górna, Krościenko i Państwowej Straży Pożarnej z Nowego Targu. Pracuje również ciężki sprzęt z Ochotnicy i Tylmanowej – pisał wczoraj na jednym z portali społecznościowych wójt Tadeusz Królczyk. ([email protected] Fot. OSP Czerniec, UG Łącko, Patryk Hejmej)