Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
08/11/2014 - 21:31

Wioletta Oleksy o sobie: Moim powołaniem jest szkoła

Kandydując w nadchodzących wyborach do Sejmiku Województwa Małopolskiego (lista PO) chciałam Czytelnikom przybliżyć swoją osobę. Moim powołaniem jest nauczanie dzieci i młodzieży. Staram się pokazywać swoim przykładem jak żyć. Zaangażowanie w działania społeczne wyniosłam z rodzinnego domu. Pasją zaś prowadzenie rodzinnego gospodarstwa ekologicznego i wszystko co jest związane z regionalizmami.
Działalność społeczną rozpoczęłam w 2003 roku, gdy zostałam nauczycielem- wychowawcą w Zespole Szkół Zawodowych w Podegrodziu. Dlaczego? Jestem człowiekiem wrażliwym i nie przechodzę obojętnie obok zła. Mam bardzo bliski kontakt z młodzieżą (i ich rodzicami) z różnych środowisk i z różnymi problemami. Uważam, że szczerość , otwartość i wspólne rozwiązywanie problemu to połowa sukcesu.

Od początku mojej pracy zostałam na terenie szkoły koordynatorem akcji Serce-Sercu, organizowanej przez Fundację Sądecką. Nigdy nie musiałam namawiać młodzieży do wzięcia w niej udziału, gdyż wiedzieli, że przez swoje zaangażowanie pomagają innym. Przed rozpoczęciem akcji ustalałam kwestujących, terminy, odpowiedzialnych (uczniów) za przeprowadzenie wewnątrzszkolnego szkolenia, w szczególności dla nowych wolontariuszy (odpowiednie zachowanie, nieprzewidziane sytuacje ). Zawsze osobiście przed rozpoczęciem akcji jeździłam do wybranych sklepów i ustalałam podstawowe zasady współpracy. Wraz z pozostałymi nauczycielami ze szkoły w czasie trwania akcji dostarczaliśmy uczniom brakujące ulotki . Byli nawet tacy uczniowie, którzy całe swoje rodziny angażowali w to, aby w tym właśnie sklepie robili zakupy i jak najwięcej produktów zostawiali w koszykach.

Dzięki temu wszyscy potrzebujący uczniowie naszej szkoły otrzymywali paczki żywnościowe, które bardzo często sama do ich domów dostarczałam. Gdy akcja się już zakończyła robiliśmy wspólnie podsumowanie, wymienialiśmy doświadczenia, uwagi, spostrzeżenia na przyszłość, co można by było zmienić, udoskonalić. Prawie zawsze przytrafiały się wolontariuszom jakieś zabawne historie, które potem były długo opowiadane jako ciekawostki i anegdotki. Zdarzało się (w czasie kwestowania), że były przeprowadzane z nimi wywiady i ich zdjęcia były publikowane na portalu sądeczanin info.

Po zakończeniu całej akcji uczniowie ci brali udział w konkursie literackim organizowanym przez FS pt. "Akcja Serce Sercu widziana oczami wolontariusza". Co roku zdobywali w nim nagrody i wyróżnienia.

Zawsze uczyłam ich szacunku do drugiego człowieka i aby umieli odróżnić dobro od zła. W 2012 roku cała społeczność szkolna mocno była zaangażowana w koncert charytatywny na rzecz ciężko chorego ucznia naszej szkoły ,,DLA BARTKA”. Wspólnie z inicjatorką koncertu z ramienia szkoły – Panią Małgorzatą Branowską – pozyskiwałyśmy sponsorów, zapraszałyśmy artystów i lokalne władze do zaangażowania się w tak szlachetną akcję. Odnieśliśmy ogromny sukces, gdyż zebraliśmy dużą kwotę pieniędzy, którą Bartek przeznaczył na swoje leczenia.

W 2013 roku bardzo mocno byłam zaangażowana w organizację jubileuszu stulecia Zespołu Szkół Zawodowych w Podegrodziu.

Od zeszłego roku jestem członkiem zarządu Społeczno Kulturalnego Towarzystwa Sądeczanin. Bardzo cenię sobie współpracę z Fundacją Sądecką i Panem Zygmuntem Berdychowskim. Zawsze widzą w drugim człowieku to co najlepsze, nieustannie promują dobro.

Uczestniczę w spotkaniach, konferencjach, posiedzeniach kapituł, byłam mocno zaangażowana w organizację i przebieg: II Zjazdu Sądeczan, plebiscyt na Sądeczanina Roku, ranking gmin Sądecczyzny, konferencja - Wieczorne rozmowy Sądeczan, Fundusz Stypendialny im. Braci Potoczków, Festiwal Biegowy i Forum Ekonomicznego w Krynicy.
W 2014 roku otrzymałam od FS tytuł Przyjaciela Dzieci i Młodzieży.
Uważam, i tym staram się kierować w życiu, że powinniśmy traktować drugiego człowieka tak jak sami byśmy chcieli aby nas traktowano.

**
Już przez 6 lat moją pasją jest rodzinne gospodarstwo ekologiczne, z którego produkty przeznaczamy do własnego użytku. Nabiał, owoce, warzywa, wędliny swojskie są stałym elementem naszego jadłospisu. Wymaga to od nas dużego poświęcenia (dodatkowa ciężka praca, naturalne nawozy) ale się opłaca, gdyż posiłki są bez konserwantów, zdrowe i mają dużo lepszy smak. Jeżeli ktoś ma taką możliwość, to polecam założenie takiego gospodarstwa. Pracy jest dużo, ale satysfakcja ogromna. No i oczywiście zdrowe jedzenie.
Uwielbiam muzykę pod każdą postacią, chociaż nigdy nie nauczyłam się grać na żadnym instrumencie (nad czym bardzo ubolewam). Mam sentyment do muzyki ludowej i kultury regionalnej, która jest wielkim nośnikiem naszych tradycji i korzeni. W swojej rodzinnej miejscowości- Stroniu – należę do Stowarzyszenia „Ratujmy Tradycje”, które promuje folklor, taniec, gwarę i obrzędy. Przy stowarzyszeniu działa regionalny zespół ludowy Dolina Słomki, który skupia ok. 70 osób ( w większości dzieci). Mój najmłodszy syn- Michał – też do niego należy.

spisał Artur Wielgus









Dziękujemy za przesłanie błędu