Wiosenny atak zimy na Sądecczyźnie. Drzewa łamią się jak zapałki [ZDJĘCIA]

Sprawdziły się prognozy meteorologów. Zima znów wróciła na Sądecczyznę. Padający mokry i ciężki śnieg spowodował, że na drogach zrobiło się ślisko, a drzewa łamią się jak zapałki. Strażacy niemal co chwile odbierają telefony od sądeczan, którzy zgłaszają miejsca, w których powalone na drogę drzewa uniemożliwiają przejazd.

To była bardzo pracowita noc dla strażaków z Nowego Sącza i powiatu nowosądeckiego. Do godziny siódmej trzydzieści już prawie czterdzieści razy interweniowali. Niemal co chwilę odbierają telefony od sądeczan, którzy zgłaszają utrudnienia na drodze spowodowane połamanymi drzewami.

Minionej nocy na terenie Nowego Sącza wielokrotnie usuwali powalone na drogi drzewa. Interweniowali na ulicy Leśnej, Mickiewicza, Tłoki, Popradzkiej, Biegonickiej, Tarnowskiej i Lwowskiej. Wiele razy byli wzywani do przeróżnych miejscowości w całym powiecie. Najczęściej interweniowali na terenie gminy Piwniczna-Zdrój, Grybów, Stary Sącz, Łącko, Chełmiec i Podegrodzie.

Dzisiejszy dzień również zapowiada się bardzo pracowicie dla strażaków. Od samego rana usuwają powalone albo niebezpiecznie pochylone nad drogą drzewa. Sporo pracy mają również limanowscy i gorliccy strażacy. Im również zima dała się we znaki. Na szczęście jak na razie na drogach regionu nie doszło do wypadków, choć policjanci odnotowali już kilka kolizji.

- Drogi krajowe, wojewódzkie i powiatowe są zadbane, ale na drogach gminnych jest tragedia. Włodarze niektórych gmin chyba nie spodziewali się nawrotu gminy i liczyli na to, że w tym sezonie nie będą już potrzebne pługi i piaskarki. Bardzo się mylili, co widać na drogach, na których zalega gruba warstwa mokrego, ciężkiego śniegu, który powinien być usunięty. Samochody mają problemy z wyjazdem – żali się Czytelnik. ([email protected] Fot. PSP Nowy Sącz, OSP Florynka, OSP Kamienica, OSP Krużlowa Wyżna, OSP Maszkowice, OSP Stara Wieś, OSP Tymbark, OSP Obidza)

Wiosenny atak zimy na Sądecczyźnie. Drzewa łamią się jak zapałki

Sprawdziły się prognozy meteorologów. Zima znów wróciła na Sądecczyznę. Padający mokry i ciężki śnieg spowodował, że na drogach zrobiło się ślisko, a drzewa łamią się jak zapałki. Strażacy niemal co chwile odbierają telefony od sądeczan, którzy zgłaszają miejsca, w których powalone na drogę drzewa uniemożliwiają przejazd.