Wojsko to bezpieczeństwo Sądecczyzny i praca dla jej mieszkańców
Pewnie nie udałoby się doprowadzić do utworzenia jednostki wojskowej w gminie Korzenna, gdyby nie wielka determinacja i mobilizacja wszystkich mieszkańców regionu, którzy podpisali się pod apelem w tej sprawie przekazanym przez prezesa SKT Sądeczanin Zygmunta Berdychowskiego stronie rządowej.
Zobacz też: Przybędzie kilkaset miejsc pracy na Sądecczyźnie! I to w budżetówce
Jedną z osób, która owe podpisy zbierała jest sołtys wsi Łabowa Janusz Smyda, dla którego najważniejszymi skutkami, korzyściami z powrotu wojska na Sądecczyznę są pewne miejsca pracy i bezpieczeństwo. – Pewnie tych miejsc będzie ze sto a może nawet więcej, a my wszyscy tu na południu będziemy mogli się czuć po porostu bezpieczniej.
Smyda zwraca też uwagę na kontekst kulturowy i historyczny – powrót wojska na Sądecczyznę to kontynuowanie wyjątkowo ważnej dla naszego regionu tradycji Podhalańczyków. Sołtys podkreśla, że z równie wielką radością i entuzjazmem na wieść o utworzeniu jednostki wojskowej w Korzennej zareagowali wszyscy ci, którzy apel podpisali. – Cieszą się bardzo, bo wszyscy mamy w tym jakiś swój udział, bo ogrom tych podpisów zebraliśmy. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info