Wyszedł z domu, już nie wrócił. To była dramatyczna walka z czasem [ZDJĘCIA]
Wczesnym rankiem wyszedł z domu i przepadł jak kamień w wodę. Kilka godzin później, zaniepokojona rodzina zawiadomiła policję, która wezwała na pomoc strażaków. W Lipnicy Wielkiej rozpoczęła się dramatyczna walka z czasem.
Dlaczego rano wyszedł z domu? Gdzie jest? Dlaczego nagle zniknął? Dlaczego nie zostawił żadnej wiadomości. Te pytania przez kilka koszmarnych godzin pozostawały bez odpowiedzi. Mieszkaniec Lipnicy Wielkiej przepadł jak kamień w wodę. Rodzina, w napięciu czekała na jakiekolwiek informacje.
Czytaj też Przejażdżka motocyklem dla nastolatków zakończyła się nieszczęściem[ZDJĘCIA]
Dom, w którym mieszka mężczyzna znajduje się pod lasem. Bardzo rozległy teren przez kilka godzin przeczesywali policjanci i ponad trzydziestu strażaków. Zaczęła się dramatyczna walka z czasem. Potem przyszła wiadomość. Udało się. Strażacy znaleźli go w lesie.
- Leżał na ziemi. Był nieprzytomny, wynieśliśmy go w miejsce, skąd mogła go zabrać szybko wezwana karetka pogotowia - mówi oficer dyżurny komendy miejskiej straży pożarnej w Nowym Sączu. Jest już pod opieką lekarzy.
Czytaj też Stracił w dzieciństwie matkę w wypadku, teraz sam przyczynił się do tragedii
Mężczyzna ma około sześćdziesiąt lat. Z nieoficjalnych informacji wynika, że kilka tygodni temu dowiedział się, że jest ciężko chory. Był zdruzgotany lekarską diagnozą.
[email protected] fot.RG