Wzruszające słowa żony Kacpra Gondka, zmarłego sądeckiego kajakarza
Po tych bardzo trudnych chwilach, wielkiej stracie i wielu łzach wylanych podczas pogrzebu, rodzina postanowiła podzielić się swoimi emocjami i podziękować tym, którzy ich wspierali.
Zobacz: Nie żyje sądecki kajakarz Kacper Gondek. Miał tylko 25 lat
„Nie czas jest nam dany, ale chwila. Naszym zadaniem jest uczynić z tej chwili czas” - Georges Poulet
Wszystkim,
którzy w ostatnich tygodniach a zwłaszcza dniach, tak dla nas bolesnych i trudnych, byli oparciem.. okazali tyle współczucia, życzliwości i pomocy. Którzy tak licznie uczestniczyli w Mszy świętej i ceremonii pogrzebowej naszego Ukochanego Kacpra.W szczególności Księżom z Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, Rodzinie, Przedstawicielom Klubów Sportowych , Polskiemu Związkowi Kajakowemu, Organizacjom Sportowym, Kajakarzom, naszym Koleżankom i Kolegom, Przyjaciołom, Sąsiadom za obecność, za tak wiele serca, słów otuchy a przede wszystkim za modlitwę, tak liczne intencje mszalne, złożone wieńce i kwiaty oraz Zakładowi Pogrzebowemu za okazaną pomoc.
Serdeczne podziękowania składają:
Żona Magda, Rodzice Bogumiła i Marek oraz brat Kamil z żoną Iwoną
Na cmentarzu komunalnym w Nowym Sączu Kacpra Gondka pojawiło się wielu ludzi, głównie przedstawicieli świata sportu, byli reprezentanci kraju, a także klubowa delegacja ze sztandarem.
Zobacz: Ostatnie pożegnanie Kacpra Gondka: "Dzisiaj zakończył swój slalom, dopłynął do mety"
- Miał zaledwie kilka lat, kiedy zaczynał przygodę z kajakami. Matka natura obdarzyła go świetnymi warunkami fizycznymi. Osiągał sukcesy rangi ogólnopolskiej i międzynarodowej. To jemu grali „Mazurka Dąbrowskiego”, na największych imprezach. Dzisiaj zakończył swój slalom, dopłynął do mety i miejmy nadzieje, że sędzia będzie dla niego łaskawy. Młodsi koledzy nazywali go Kapi, dla nas starszych był Kacprem. Żegnaj kolego. Niech Ci ziemia lekka będzie - powiedział podczas pogrzebu Krzysztof Szkaradek, prezes KS Start Nowy Sącz.
MŚ ([email protected])