Zagłodził na śmierć krowy i owce. Czy będzie siedzieć za to w więzieniu?
Przypomnijmy, że zwierzęta padły z głodu w czerwcu. Okazało się – do czego przyznał się sam właściciel- że od jakiegoś czasu dawał jeść zwierzętom tylko raz w tygodniu. Dlaczego? Bo, jak tłumaczył, miał nową pracę i musiał wyjeżdżać. Bydło nie miało nawet dostępu do wody.
Czytaj też Wstrząsające. Bydło leżało we własnych odchodach. Zagłodził je na śmierć
- Zagłodzonych sześć krów, trzy owce i jagnię leżało we własnych odchodach, taki przerażający widok zastały pracownice inspekcji weterynaryjnej z Limanowej, wezwane przez samego właściciela gospodarstwa. Część była już w stanie rozkładu.
46-latek usłyszał wówczas zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Teraz okazuje się, że był już karany za podobne przestępstwo. Najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu do sądu trafi akt oskarżenia przeciwko niemu.
Czytaj też Ale miała poranek. Z samochodu trafiła do szpitala
Jak podaje Radio Kraków mężczyzna odbywa teraz karę więzienia za inne przestępstwo, a należące do niego stado bydła - około 40 krów i owiec - trafiło pod opiekę gminy Mszana Dolna.
[email protected] fot. KPP Limanowa