Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
04/03/2019 - 13:15

Zakrwawiona kobieta przy drodze w Paszynie. Wstrząsające ustalenia prokuratury

Była bita i dźgana nożem w plecy, taki wstrząsający obraz wyłania się z ustaleń prokuratury, która prowadzi śledztwo w sprawie zakrwawionej kobiety znalezionej w ubiegłym tygodniu na poboczu drogi w Paszynie. Domniemany sprawca to mieszkaniec Starego Sącza. Usłyszał zarzut usiłowania dokonania morderstwa.

Mieszkańcy Paszyna są wstrząśnięci. Kiedy po wsi rozniosła się wiadomość, że kilkanaście minut po dziewiętnastej, ktoś znalazł na poboczu drogi zakrwawioną kobietę i że na miejscu pojawiła się policja, z ust do ust poszła wiadomość, że to nie było potrącenie przez samochód.

Czytaj też Co się stało w Paszynie? Zakrwawiona kobieta nie została potrącona przez auto

- Od razu rozniosło się po wsi, że ktoś ją napadł i że strasznie została zmasakrowana – mówi jeden z mieszkańców. - Nie wiadomo było tylko, kto mógł to zrobić i zostawić ją przy drodze na pewną śmierć. Szczęście od Boga, że ktoś ją znalazł. Mogła się przecież wykrwawić na śmierć.

Wiadomo, że kobieta jest wdową. Mieszka samotnie. Ma ponad sześćdziesiąt lat i żyje ze skromnej renty.

- Takie nieszczęście mówi mieszkaniec Paszyna. Następnego dnia była policja i rozpytywała po wsi. No i ludzie różne rzeczy zaczęli gadać – dodaje i zaznacza, że pod nazwiskiem się nie wypowie.

Co gadają, tego powiedzieć nie chce. Czy chodzi o to, że sprawca i ofiara się znali? Tak wynika z ustaleń prokuratury. Już w czwartek wieczorem policja zatrzymała 43-letniego mężczyznę.

- To  mieszkaniec Starego Sącza – mówi Jarosław Łukacz, szef Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu. - Postawiono mu zarzut usiłowania dokonania zabójstwa. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Czytaj też Tragedia w Mokrej Wsi. Przez godzinę walczyli o jego życie [ZDJĘCIA] 

Jak Dodaje prokurator, mężczyzna został przesłuchany. Nie przyznaje się do winy i odmawia składania zeznań. Utrzymuje, że jest niewinny.

Z materiału dowodowego prokuratury i z opinii biegłych wyłania się makabryczny obraz. Kobieta była bita, zadano jej ciosy nożem w okolice pleców i twarzy.  Jest w szpitalu. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Jakie mogły być motywy bestialskiego napadu? – pytamy prokuratora.
-W tej chwili jest to przedmiotem ustaleń, ale można mówić o pewnym podłożu o charakterze rodzinnym – odpowiada Jarosław Łukacz.  

Czy to znaczy, że kobieta i podejrzany o usiłowanie zabójstwa mężczyzna ze sobą spokrewnieni lub spowinowaceni?
- Na to pytanie nie mogę odpowiedzieć – mówi prokurator. -Trwa śledztwo.  Na miejsce zostały zabezpieczone ślady. Teraz trzeba czekać na wyniki ekspertyz kryminalistycznych. Mężczyzna będzie poddany badaniom psychiatrycznym.  

[email protected] Fot. Eryk Kowalski







Dziękujemy za przesłanie błędu