Zbigniew Wodecki nie żyje. Zmarł artysta przez wszystkich kochany
Zbigniew Wodecki chorował już od marca. Muzyk, którego najsłynniejsze przeboje nucą wszyscy, niezależnie od wieku, miał problemy z sercem i płucami. W maju przeszedł poważny udar.
Zobacz też: Koralowie wynajęli Wodeckiego do reklamy lodów. Kochają gwiazdy PRL-u?
- Dziś artysta zmarł. Miał 67 lat. Ze wszystkich stron dobiegają głosy żalu i smutku po tym, jak na stronie internetowej artysty pojawiła się ta wiadomość:
W piątek 5 maja Zbigniew Wodecki przeszedł w Warszawie operację bypass-ów. Jeszcze w niedzielę czuł się dobrze i rozmawiał z bliskimi. Niespodziewanie 8 maja nad ranem doznał rozległego udaru mózgu. Mimo niezwykłej woli życia i starań lekarzy udar dokonał nieodwracalnych obrażeń. Odszedł od nas w dniu 22. maja w jednym z warszawskich szpitali. Żona i dzieci byli przy nim. Zostanie pochowany w ukochanym Krakowie.
Dzisiaj odszedł Zbigniew Wodecki. Twoja muzyka zostanie z nami na zawsze, Mistrzu! pic.twitter.com/EBnTxhB3aK
— Polskie Radio (@PolskieRadiopl1) 22 maja 2017
(kt)