Zegar pod zamkiem już działa. Zdobią go bratki i karmik ościsty

Zaczęły się prace ogrodnicze w mieście. Obsadzony został zegar kwiatowy pod Basztą Kowalską. Będą go zdobić różnokolorowe bratki i karmik ościsty. Wjeżdżając do miasta będzie można także sprawdzić godzinę. Robotnicy montują wskazówki.

- Wskazówki zdejmuje się na zimą, żeby pod ciężarem śniegu nie uległy uszkodzeniu – mówi Małgorzata Grybel, rzecznik prezydenta miasta Nowego Sącza. - Na wiosnę znów są montowane, a zegar obsadzany kwiatami.

Wypiękniał także rynek. Bratki zostały posadzone w misach. Trzeba się spieszyć, żeby je obejrzeć, bo są smakowitym kąskiem dla gołębi...

- Parasolki i filiżanki będą ukwiecone dopiero po 15 maja, kiedy już nie będzie obawy, że zostaną zniszczone przez przymrozki. Będą to aksamitki, pelargonie, begonie, a także szałwia i niecierpki, mniej odporne na mróz od bratków – informuje rzecznik.

Miasto ma również ok. 2,5 tys. m kw dywanowych kwietników. Sądecką ciekawostką jest też rozłożysty, potężny, liczący sobie ok. wieku kasztanowiec, rosnący tuż przy ratuszu.

„Zwany pieszczotliwie „nierobem”. Zabiegi ogrodników podreperowały jego „nadwątlone zdrowie”, dzięki czemu nie tylko przeżył atak szrotówka, ale wciąż wiosną zapowiada nadejście matur” – czytamy na stronie miasta.

Sądecką zielenią od kilku lat opiekują się firmy wyłonione w drodze przetargu. W tym roku robi to Zakład Zieleni i Oczyszczania, funkcjonujący w strukturach spółki SITA. W ubiegłym roku na utrzymanie zieleni miasto wydało około 1,5 mln zł.

(MC)

Fot. MC

Skomentuj