Złe wieści dla mieszkańców Sądeczyzny. Od nowego roku ceny prądu mogą wzrosnąć
Według wyliczeń przeciętny Polak, a więc i sądecki Michalik płaci za prąd około 50 złotych miesięcznie. Od nowego roku ma być drożej.
- Spółki energetyczne złożyły do Urzędu Regulacji Energetyki wnioski o noworoczne podwyżki cen prądu dla gospodarstw domowych - powiedział w radiu RMF wicepremier oraz minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
czytaj też Rynkowy szturm Newagu. Kontrakt na 520 milionów i szczyt techniki [WIDEO]
Na razie nie wiadomo o ile wzrosną ceny za prąd, ale podwyżki, jakie się szykują, muszą być niemałe skoro Sasin zapowiedział rozmowy z prezesami energetycznych gigantów, w których - jak to określił - podwyżki mają być "złagodzone".
Taką możliwość daje mechanizm podnoszenia cen energii, bo spółki zwracają się z wnioskiem do Urzędu, który ostatecznie zatwierdza stawki na kolejny rok.
Temat podwyżek cen prądu wraca jak bumerang. Pod koniec ubiegłego roku Polska Grupa Energetyczna, Tauron, Enea i Energa chciały podniesienia taryfy o 30 procent. Skończyło się na zamieszaniu, bo rząd zapowiedział zamrożenie cen.
Czytaj też Takiego parkingu jeszcze u nas nie było. Budują trzy poziomy dla samochodów
Czy w tym roku taki scenariusz może się powtórzyć? - Podwyżki dla indywidualnych odbiorców nie będzie i zrobimy wszystko, żeby tak się stało - powiedział Sasin w wywiadzie dla radia RMF FM.
Czy znowu szykuje się zamieszanie? Jak pisze money.pl Wiadomo, że NBP w swoich prognozach dotyczących inflacji zakłada wzrost cen prądu o średnio 8 procent.
[email protected] fot. jm