Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
10/09/2014 - 12:12

Zwinęli sztandar. Odchodzą ostatni żołnierze- górnicy

W latach 1949-1959 sporą grupę Polaków-żołnierzy, których określono mianem „wrogów ustroju ludowego”, skazano na niewolniczą pracę w kopalniach węgla, uranu i kamieniołomach. Przez ponad 20 lat sądeckie ofiary tamtych represji były zjednoczone w Związku Represjonowanych Politycznie Żołnierzy Górników. Teraz z powodu zaawansowanego wieku jego członków oddział Związku w Nowym Sączu przestaje istnieć.
To było ciężkie doświadczenie. W latach 1949−1959 ok. 200 tys. młodych Polaków, wcielonych do Wojska Polskiego, zostało skierowanych do jednostek, które były usytuowane bardzo blisko kopalni węgla kamiennego. Teraz stanowią oni grupę tzw. żołnierzy górników. Katorżnicza praca w nieludzkich warunkach u wielu spowodowała utratę zdrowia.

W 1992 roku ofiary tamtych represji założyły Związek Represjonowanych Politycznie Żołnierzy Górników, którego oddział rozpoczął także działalność w Nowym Sączu. Teraz – po 22 latach, będzie on zlikwidowany.
- Mamy poważne trudności. Jesteśmy coraz starsi, ludzi jest coraz mniej, nikt nie czuje się na siłach, aby podjąć pracę w sądeckim Zarządzie Związku – tłumaczy jego prezes Bogusław Waśko.

Wczoraj (9 września) żołnierze górnicy z Sądecczyzny spotkali się po raz ostatni. Sponad 160 członków Związku przybyło jedynie 30. Wielu z nich zatrzymały w domach ciężka choroba lub kłopoty ze zdrowiem.
- Decyzję o likwidacji podejmuje coraz więcej oddziałów w Polsce. I nas tu została tylko garstka dlatego musimy się rozwiązać – dodaje prezes.

Spotkanie tradycyjnie rozpoczęła Msza Święta w kościele pw. św. Kazimierza w Nowym Sączu, którą odprawił proboszcz ks. Kazimierz Siedlarz. Tu przed ołtarzem po raz ostatni stanął poczet sztandarowy Okręgowego Związku Represjonowanych Politycznie Żołnierzy Górników w Nowym Sączu. Teraz sztandar trafi do Muzeum Okręgowego.

Po Eucharystii uczestnicy zebrali się w restauracji Panorama, gdzie odpowiednią uchwałą podjęli decyzje o rozwiązaniu oddziału Związku. Przy okazji sekretarz Zarządu - Tadeusz Giza, przypomniał, że właśnie przypada okrągła – 65. rocznica powołania Wojskowych Batalionów Pracy.

- To okazja, aby przypomnieć o młodych ludziach, którzy zostali zaliczeni do „wrogów ludu” i jako „politycznie i klasowo obciążeni” zostali poddani szczególnemu rodzajowi represji politycznych. Skierowani do wojskowych batalionów pracy, byliśmy zmuszani do przymusowej pracy w kopalniach węgla i uranu oraz w kamieniołomach. Wielu przypłaciło to życiem. Nie można o tym zapomnieć – powiedział.

Warto wiedzieć:

Do pracy w kopalniach węgla kamiennego i uranu trafiali synowie więźniów politycznych, zamożnych rolników oraz wszyscy ci, którzy zostali uznani przez władzę ludową za wrogów PRL-u. Żołnierze pracowali w bardzo ciężkich warunkach, gdzie nie przestrzegano zasad bezpieczeństwa. Wielu z nich przepłaciło te mordercze warunki życiem, wielu zostało inwalidami.

(KB)
Fot. KB






Dziękujemy za przesłanie błędu