Nowy Sącz: trzeci dzień demonstracji przeciw zakazowi aborcji eugenicznej
Dzisiaj protest przybrał formę strajku samochodowego. Część protestujących jeździła przez kilkadziesiąt minut w oklejonych samochodach wokół rynku. Rozlegały się dźwięki klaksonów. Przez otwarte okna aut uczestniczący w proteście wystawiali wieszaki, plansze z hasłami: „rewolucja jest kobietą” i innymi
W trzecim dniu protestowało wielu młodych ludzi. Zarówno kobiet, jak i mężczyzn. „Spacerowicze” trzymali wysoko plansze z hasłami i wykrzykiwali: „Rewolucja jest kobietą”, „Wyrok na kobiety”, „Wybór nie zakaz”
- Odebrano nam podstawowe prawa i wydarto wtedy, kiedy nie możemy o nie walczyć – krzyczała do megafonu jedna z uczestniczek dzisiejszego protestu. – Uwaga Sądeczanki nie składamy parasolek. To jest wojna, to jest piekło kobiet. Walczymy o nasze podstawowe, fundamentalne prawa.
Samochody protestujących poruszały się wolno, stawały skutecznie blokując ruch. W rynku było przynajmniej kilka radiowozów. Policjanci umundurowani i nieumundurowani. Funkcjonariusze dbali, aby miasto z powodu dzisiejszego protestu nie zakorkowało się. Starali się szybko upłynniać ruch.
Była też grupa protestujących, która zebrała się na chodniku wzdłuż ulicy, a potem przeszła przed ratuszem.
Po kilkukrotnym okrążeniu rynku protestujący pojechali i poszli na ul. Lwowską, a stamtąd na planty miejskie.
Przy wejściu do bazyliki św. Małgorzaty stały radiowozy policyjne i umundurowani funkcjonariusze. Tam protestujący dzisiaj już się nie zapuszczali. ([email protected]), fot. IM.