Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 18 maja. Imieniny: Alicji, Edwina, Eryka
29/09/2019 - 08:15

Czy zrewitalizowany rynek stanie się bramą na sądecką starówkę?

Maślany rynek. Kto nie zna w Nowym Sączu tego charakterystycznego miejsca? Nie ma chyba mieszkańca, który choćby raz nie poszedł na plac wciśnięty między ulice: Grybowską, Sobieskiego, Matejki oraz stare obwałowania ziemne porośnięte dziś trawą. Kto nie robił tam zakupów? Jeśli tacy mieszkańcy są, to należą do wyjątków.

W lipcu odbyło się spotkanie w sądeckim ratuszu nowych władz miasta na czele z prezydentem Ludomirem Handzlem z kupcami z Maślanego Rynku, podczas którego obie strony rozpoczęły rozmowy o przygotowanej przez zespół architektów wizji i planowanej rewitalizacji tego miejsca. Koncepcję przygotował zespół architektów w składzie: Jakub Potoczek (projekt studio design and more), Grzegorz Mirek, Wojciech Ozimek i Marcin Zakrzewski. Jest to wizja do wielopłaszczyznowej dyskusji. Nic wiążącego. I na razie nie można jej uznać za projekt.

Na pierwsze spotkanie dotyczące rewitalizacji Maślanego Rynku przyszło do sądeckiego ratusza kilkudziesięciu kupców.

Warto zaznaczyć, że przedstawiona koncepcja nie jest pierwszą.

- O takiej koncepcji mówiło się już, kiedy prezydentem miasta był Antoni Wiktor - przypomina sobie Witold Król, kierownik sądeckiej Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie. - O potrzebie rewitalizacji tego miejsca, wraz z koncepcją "wyprostowania ul. Sobieskiego"  była mowa również za prezydentury Ryszarda Nowaka.

Wtedy mówiło się, że na miejscu Maślanego Rynku zostanie wybudowana hala targowa i porządny parking (rozważano koncepcję parkingu wielopoziomowego). Wszystko miało być wpisane w nową koncepcję architektoniczną tej części miasta z wyprostowaną ulicą Sobieskiego.

Teraz przygotowana została następna koncepcja, o której należy rozmawiać. Są o tym przekonani nowy gospodarz miasta Ludomir Handzel, jaki i sami kupcy, którzy, przyznają, że po raz pierwszy zostali zaproszeni do dyskusji przez władze miasta.

- Zabieramy się do pracy - mówił prezydent na spotkaniu z kupcami. - Maślany Rynek jest perełką, którą mamy w Nowym Sączu. Nie wyobrażam sobie naszego miasta  bez tego miejsca, gdzie wszyscy sądeczanie się pojawiają i najwyższa pora, aby odżyło. To musi być miejsce, które jest godne XXI wieku, zarówno pod względem sanitarnym, estetycznym i komunikacyjnym. Najwyższa pora, aby osoby, dla których Maślany Rynek jest miejscem pracy, źródłem utrzymania rodzin miały nareszcie godne warunki do działania.

Pomysły dotyczące rewitalizacji Maślanego Rynku przedstawił handlowcom Jakub Potoczek, sądecki architekt. Wywołały one wśród zebranych ożywioną dyskusję, ale zarówno sam architekt, jak i wiceprezydent miasta Artur Bochenek zapewniali kupców, że handlowa funkcja Maślanego Rynku pozostanie nienaruszona, a kupcom będzie się handlowało łatwiej i będą to robili w lepszych warunkach. To właśnie kupcy mają się wypowiedzieć w kwestii, jaki ostateczny kształt nadać temu miejscu.

Gotowe są już wizualizacje, jakby Maślany Rynek miałby wyglądać po rewitalizacji. Czy to jednak ostateczna wizja?

- Warto o tym dyskutować i zgłaszać swoje uwagi - dodaje prezydent.  

Podczas pierwszego już spotkania kupcy zwrócili uwagę, że ta inwestycja powinna być realizowana etapami, ponieważ nie chcą przenosić swojej działalności handlowej gdzie indziej, nawet w okresie realizowania inwestycji.

Zanim jednak ziści się ta, czy może zmodyfikowana wizja zrewitalizowanego Maślanego Rynku miasto musi jeszcze definitywnie uregulować sprawy majątkowe i pozyskać cały ten teren. Musi być uregulowana kwestia działek, które nie są własnością miasta.

Jeśli te sprawy zostaną zakończone, to wówczas będzie można starać się o pieniądze na to zadanie.

A jak zrewitalizowany Maślany Rynek widzą architekci, którzy przygotowali najnowszą koncepcję tego miejsca?

Ogromny podziemny czteropoziomowy parking na ponad 1100 miejsc postojowych z wyjazdami i szybkimi windami pod płytą rynku, targowisko przykryte zielonym dachem, nowa siedziba m.in. Urzędu Miasta i kompletna rewolucja w układzie komunikacyjnym tej części miasta. Tak w największym skrócie się ona przedstawia.

- Nasza koncepcja jest jedną z wielu, jakie były przygotowywane na przełomie XX i XXI wieku - mówi architekt Jakub Potoczek. - Co różni naszą od poprzednich? Chociażby to, że niemal z dnia na dzień po przekazaniu jej władzom miasta zaczęła być omawiana z osobami chyba najbardziej zainteresowanymi, czyli kupcami, dla których Maślany Rynek jest miejscem pracy. Pozostałe koncepcje, jak sądzę obrastają gdzieś kurzem. Naszą ideą, gdy przystępowaliśmy do pracy nad tą koncepcją było to, aby nareszcie uporządkować teren Maślanego Rynku, który wygląda, jak wygląda, a wraz z tym ruch w centrum miasta i zapewnić dodatkowe miejsca postojowe.

Zespół architektów zaprojektował ogromy, czteropoziomowy podziemny parking pod płytą Maślanego Rynku. Zajmie on teren począwszy od miejsca po wyburzonych obiektach po byłej straży pożarnej przy ul. Grybowskiej aż do wału ziemnego po drugiej stronie Maślanego Rynku.

Czwarty, najniższy poziom parkingu będzie znajdował się na wysokości ul. Bulwar Narwiku. Tam będzie jeden z dwóch wjazdów i wyjazdów. Najwyższy - pierwszy poziom parkingu znajdzie się na wysokości ul. Matejki. Tam ulokowany będzie drugi wjazd i wyjazd. Podziemny parking pomieści docelowo ponad 1100 miejsc postojowych. To skutecznie  rozwiązałoby przynajmniej częściowo problem braku miejsc parkingowych, z jakim Nowy Sącz boryka się od wielu lat. Obecnie w Strefie Płatnego Parkowania jest zaledwie 700 miejsc.

- Parking podziemny byłby zbudowany ze stali i betonu, czyli tradycyjnych materiałów budowlanych - wyjaśnia Jakub Potoczek. - Nic nadzwyczajnego. Nie będzie tam szczególnych wykończeń, posadzek, aluminium. W swoim wyglądzie będzie bardzo surowy.

Posiadał będzie kilka klatek schodowych i wind, którymi można będzie wyjechać na poziom zmodernizowanego Maślanego Rynku. Taką windą można będzie się też dostać do nowego budynku, który zostanie wzniesiony na miejscu wyburzonych starych obiektów po straży pożarnej. Oczywiście architekci nie zapomnieli o nowoczesnych toaletach, a będzie ich przynajmniej kilka.

Czteropoziomowy parking zostanie przykryty płytą, która będzie znajdowała się na tym samym poziomie, co najwyższa część obecnego Maślanego Rynku (obecnie plac opada w kierunku ul. Matejki). Po stronie znajdującej się bliżej wału zimnego zlokalizowana byłaby część handlowa zmodernizowanego Maślanego Rynku







Dziękujemy za przesłanie błędu