Jak poruszać się w Nowym Sączu po czymś takim? To jakaś masakra! [ZDJĘCIA]

Zima zagościła i na razie dobrze się trzyma. Wykonawcy, odpowiedzialni za zimowe utrzymanie ulic uporali się w Nowym Sączu z ich ośnieżeniem, ale chodniki, jak alarmuje nasz Czytelnik pozostawiają wiele do życzenia.

Okazuje się, że to właściciele nieruchomości mają obowiązek utrzymywania odpowiednich warunków na chodnikach położonych wzdłuż ich posesji. Wynika to m.in. z ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz uchwały Rady Miasta Nowego Sącza w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku.

- Regulamin zobowiązuje właścicieli do tego, aby śnieg i lód, usunięte z chodników położonych bezpośrednio przy granicy z nieruchomością, gromadzić w pryzmach na krawędzi chodnika. Należy to robić w taki sposób, aby nie utrudniać ruchu pieszych i samochodów, z zachowaniem możliwości odpływu wody roztopowej – informuje Mariusz Smoleń, kierownik Referatu Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta w Nowym Sączu.

Jak dodaje, pryzmy nie powinny znajdować się na terenach zieleni, przy drzewach, w misach drzew, pojemnikach przeznaczonych na kwiaty, przy latarniach, urządzeniach energetycznych czy sygnalizatorach świetlnych. Właściciele muszą usuwać również sople z dachów i rynien. Co oczywiste, odśnieżać trzeba tak, aby nie zasypać przejść dla pieszych i ulicy.

Niestety są tacy właściciele prywatnych posesji, że uważają, iż ich ten obowiązek nie dotyczy. I… brną mieszkańcy z wysiłkiem po śnieżnej brei.