Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 30 kwietnia. Imieniny: Balladyny, Lilli, Mariana
06/05/2020 - 09:15

Gdzie biegać w czasie pandemii? „Proponuje Bieg 7 Dolin - etapowo”

Po cichu liczyłem, że może jednak w marcu jeszcze uda się gdzieś wystartować. Niestety nie, a w związku z tym, że wszystkie wiosenne biegi zostały odwołane, postanowiłem coś robić by podtrzymać kondycje fizyczną. Od początku kwietnia zacząłem realizację swojego pomysłu, wciągając w to moich klubowych przyjaciół. Zacząłem robić maratony na raty – pisze Kazimierz Kordziński z Mafia Team Lubliniec, Ambasador Festiwalu Biegów.

Po zrobieniu trzech, przyszedł czas na ultramaraton na raty. Rozpocząłem od mojego ulubionego, czyli Ultramaratonu Karkonoskiego. Udało mi się namówić 11 zawodników Mafii Lubliniec w tym dwóch ambasadorów Festiwalu. Nie spodziewałem się takiego odzewu, to jedna czwarta mojego klubu. Postanowiłem iść za ciosem i namówić ich, oraz biegaczy z Lublińca na kolejne ultra.

Tym razem dystans 100 km. Bieg 7 Dolin w Beskidzie Sądeckim, oczywiście na raty i oczywiście „dla zdrowia psychicznego” z zachowaniem pełnego bezpieczeństwa.

Podzieliłem tę „setkę” na 9 etapów, nie za bardzo długich, tak by każdy, kto się zdecyduje wziąć w tym udział dał radę. Etap szósty, chciałbym byście zrobili na maksa, tak dla sprawdzenia swoich możliwości i najlepiej na stadionie (będzie już otwarty). Co do długości etapów to też bym chciał byście trzymali się ustalonych dystansów. Jeżeli ktoś chce sobie zrobić dłuższy trening, to może połączyć sobie dwa etapy, ale wynik przesłać z obu oddzielnie. Jednakże nie będzie wykroczeniem jak dystanse będą inne, byle suma etapów (9) i kilometrów (100) się zgadzała.

Dla mniej wytrwałych proponuje dystanse krótsze. 36 km - etapy 1-3 lub 66 km - etapy 1-6. Czas, jaki wyznaczam na wykonanie to 1-14 maja.

Trasa Biegu 7 Dolin w Beskidzie Sądeckim liczy 100 km z sumą wzniesień 3970m i spadków 3980m. Osobiście dwa razy pokonałem te trasę podczas zawodów, w 2011 i 2014 roku. Etapy:

  • Krynica Zdrój (571m n.p.m.) - Jaworzyna Krynicka (1114m n.p.m.) - 10,5 km
  • Jaworzyna Krynicka (1114m n.p.m.) - Schronisko Na Hali Łabowskiej (1021m n.p.m. ) - 11,5 km
  • Schronisko Na Hali Łabowskiej (1021m n.p.m. ) - Rytro, Hotel Perła Południa (412m n.p.m.) - 14 km
  • Rytro, Hotel Perła Południa (412m n.p.m.) - Mała Radziejowa (1200m n.p.m.) - 12 km
  • Mała Radziejowa (1200m n.p.m.) - Eliaszówka (1021m n.p.m.) - 10 km
  • Eliaszówka (1021m n.p.m.) - Piwniczna (387m n.p.m.) - 8 km
  • Piwniczna (387m n.p.m.) - Mała Wierchomla, Hotel (551m n.p.m.) - 11 km
  • Mała Wierchomla, Hotel (551m n.p.m.) - Bacówka nad Wierchomlą (895m n.p.m.) - 11 km
  • Bacówka nad Wierchomlą (883m n.p.m.) - Krynica Zdrój (571m n.p.m.) - 12 km

Pełna trasa w PDF - TUTAJ

Etap I - Ruszamy z deptaku w Krynicy Zdrój, szlakiem czerwonym. Biegniemy ulicą Kraszewskiego, skręcamy w Halną i od razu mocno w górę, mijamy Holicę (697m) i dalej pniemy się w górę by za chwilkę mocno zbiegać do Czarnego Potoku. Znowu krótki odcinek asfaltu i ponownie w górę, aż do końca tego etapu, czyli na Jaworzynę Krynicką (1114m).

Etap II - Z Jaworzyny Krynickiej zbiegamy lekko w kierunku Runku (1080m),ostro w prawo i dalej szlakiem czerwonym ostrzejszym zbiegiem do Juchówki (907m). Teraz trasa wznosi się raz w górę raz w dół. Mijamy Holę (978m) i po ok. 3 km dość przyjemnymi ścieżkami leśnymi dobiegamy do Schroniska PTTK Na Hali Łabowskiej (1021m). Koniec II etapu.

Pierwsze dwa etapy, które Wam zaproponowałem, w rzeczywistości odbywają się w nocy. Z Krynicy (start 3:00) do schroniska jest ok. 22 km. Miejsca wymagające szczególnej uwagi i ostrożności to zbieg do Czarnego Potoku oraz skrzyżowanie szlaków na Runku. Tu też jest lekki zbieg i bardzo wielu biegaczy zamiast mocno skręcić w prawo, biegnie prosto siłą rozpędu. Jak zorientują się, że coś jest nie tak, bo nie widać innych biegnących zawracają. Sam tego doświadczyłem, w debiucie na tej trasie, ale szybko wróciłem na właściwą trasę.

Etap III - Ruszamy z pod schroniska szlakiem czerwonym. Początek, ok. 350 m lekko pod górkę na Halę Łabowską, później, aż do Rytra w dół. Po drodze mijamy Halę Pisaną (1044m), Zadnie Góry, gdzie krzyżuję się kilka szlaków, dobiegamy do Schr. Cyrla (837m). Teraz przez 4 km dość stromo w dół do mostu na Popradzie i dalej drogą do centrum Rytra (338m). Skręcamy w lewo przez przejazd kolejowy, dalej częściowo drogą, częściowo chodnikiem biegnąc lekko w górę, docieramy do łączki przy Hotelu „Perła Południa” (412m). Tu kończy się pierwsza część przygody. Po trzech etapach można zakończyć swój udział. Natomiast, kto chce dalej uczestniczyć, po dniu odpoczynku - albo bez odpoczynku - rusza dalej.

Etap IV - Po dniu odpoczynku – w moim wypadku, czas ruszać dalej. Z pod hotelu szlakiem niebieskim, biegniemy ok. 2 km drogą, aż do mostku na Roztoce Wielkiej (522m). Pokonujemy mostek i rozpoczynamy kolejną wspinaczkę ścieżkami Pasma Radziejowej. Biegniemy mijając po drodze Wdżary Niżne i Wyżne, Wietrzne Dziury (1083m) i po ok 6 km dobiegamy do Rozdroża Pod Wielką Przehybą (1136m). Z rozdroża robimy „agrafkę”" do Schroniska Przehyba (1138m), gdzie jest punkt pomiarowy i żywieniowy. Wracamy na rozdroże i teraz szlakiem czerwonym przez Złomisty Wierch (1224m) drogą leśną, która przez ponad 3 km raz się wznosi raz opada, dobiegamy do końca etapu na Małej Radziejowej (1207m).

Etap V - Z małej Radziejowej, wspinamy się ok. 1 km na Radziejową (1266m), najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego, który należy do Korony Gór Polskich. Teraz dość stromo i niezbyt dobrą ścieżką zbiegamy na Przełęcz Żłobki (1106m). Trzeba uważać na kamienie i korzenie. Ponownie podbiegamy mijając po lewej Wielki Rogacz, na rozdrożu zmieniamy szlak na niebieski i przez Mały Rogacz (1162m) rozpoczynamy zbieg do Obidzy. Tu kolejna zmiana szlaku, teraz zielonym biegniemy na Przełęcz Gromadzką. Trochę lasami, trochę łąkami wzdłuż granicy państwa podbiegamy do mety etapu, do Eliaszówki (1023m).

Etap VI - Z najwyższego szczytu Gór Lubowelskich na granicy polsko-słowackiej - Eliaszówki, szlakiem zielonym zbiegamy w kierunku Piwnicznej. Trasa wiedzie łąkami, małymi wąwozami, czasami schodami i polnymi drogami. Mijamy Piwowarówkę (667m), gdzie zaczyna się zbieg po bardzo niewygodnych płytach. Później jeszcze stroma łączka , mały parów i drogą (ul. Daszyńskiego) obok źródełka podążamy do mety etapu w Piwnicznej-Zdroju, znajdującej się przy polu namiotowym przy Popradzie (387m). Tu kończymy część drugą, przygody. Po sześciu etapach można zakończyć swój udział. Wytrwali, po dniu odpoczynku albo bez odpoczynku - ruszają dalej.

Etap VII - Ruszamy z bulwarów przez kładkę nad Popradem. Szlakiem niebieskim w ul. Leśną i bardzo mocnym podejściem dochodzimy do rozdroża (574m) przy kapliczce. Następnie dość nieprzyjemną drogą polną zbiegamy do Łomnicy Zdrój (450m), przebiegamy drogę główną by ponownie piąć się w górę szlakiem żółtym aż do zabudowań Poza Wierch (694m). Schodzimy ze szlaku i teraz drogami leśnymi i polnymi zbiegamy do Wierchomli Wielkiej, obok kościoła (490m). Droga asfaltową, obok wodospadu po ok. 2 km docieramy do Hotelu Wierchomla (560m).

Etap VIII - Z pod hotelu ruszamy asfaltem wzdłuż potoku Wierchomlanka. Na pierwszym skrzyżowaniu skręcamy w prawo i po ok. 300 m w lewo zaczynając wspinaczkę. Początkowo ścieżką wzdłuż lasu, a później już łąkami do górnej stacji wyciągu Wierchomla (895m). Dochodzimy do szlaku niebieskiego i nim w prawo grzbietem do Wyżnich Młaków, gdzie kierujemy się na szlak żółty. Na początku drogą dość łagodnie w górę, wchodzimy na rozległą łąkę i kierujemy się do górnej stacji wyciągu Szczawnik (880m). Teraz mocno w dół nartostradą wzdłuż wyciągu zbiegamy do Szczawnika (610m). Skręcamy w lewi i krótki odcinek asfaltem, a następnie droga szutrową zaczynamy na początku łagodnie, ale z każdym kilometrem coraz stromiej i tak dobiegamy do Bacówki Nad Wierchomlą (895m) .

Etap IX - Przyszedł czas na etap ostatni. Zmęczenie daje się we znaki. Szlakiem niebieskim przez ok. 2 km wspinamy się na Runek (1080m), dobiegamy do rozdroża szlaków pod Czubakowską (1045m) i dalej przez ok. 2, 5 km zbiegamy do Przysłopu (941m). Dalej w dół na siodełko pod Drabiakówką (853m) krótka wspinaczka na szczyt (893m), ok. 800 m wypłaszczenia i znowu zbieg do Przełęczy Krzyżowej. Stąd już tylko niecałe 3 km w dół do mety na deptaku w Krynicy-Zdroju. Wbiegając na deptak, zbieracie owacje na stojącą i czujecie się jak bohaterowie, którzy dokonali czegoś niezwykłego!

Polecam zrobienie trasy Biegu 7 Dolin w całości, w Krynicy podczas TAURON Festiwalu Biegowego.

Kazimierz Kordziński, Mafia Team Lubliniec, Ambasador Festiwalu Biegów







Dziękujemy za przesłanie błędu