Racjonalna gospodarka leśna, czyli: czy przybywa nam lasów czy ubywa?
Na terenie Sądecczyzny lasy stanowią aż 44 proc. powierzchni. Standardy ochrony przyrody odpowiadają tym, o których mówi się obecnie w Brukseli – przekonywał podczas panelu prof. Jarosław Paluch.
- Ponad 5 procent z tego stanowią parki narodowe, czyli obszary objęte najwyższą forma ochrony. Mamy tu także najstarsze rezerwaty leśne w Polsce. To dziedzictwo przyrodnicze jest olbrzymie i Sądecczyzna jest kapitalnym przykładem, że pogodzenie tych funkcji jest jedyną ścieżką rozwoju – zaznaczył.
Czytaj również: Lasy to wizytówka Sądecczyzny. Nasiona rzadkich drzew są tak wartościowe, że trzyma się je w banku genów
Co jeszcze wyróżnia sądeckie lasy?
- Na dobre zachowanie ekosystemów leśnych duży wpływ miało tu wiele czynników. Tutaj na Sądecczyźnie najlepiej zachował się naturalny stan drzewostanu. To ewenement, bo w wielu lasach Europy dokonano zmian gatunkowych. Już w XIX wieku w wielu majątkach leśnych sadzono obce gatunkowo świerki. Liczył się argument gospodarczy a nie ochrona przyrody. Tutaj tak nie było. Lasy Bawarii czy choćby nasze karkonoskie i śląskie – tam gołym okiem widać obumarcie drzewostanu.
Profesor Paluch pytany o to czy nasze zasoby leśne kurczą się ze względu na eksploatacje, odpowiada stanowczo, że nie.
- Nie tylko nie, one się także powiększają.
[email protected], fot. JB