Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 18 maja. Imieniny: Alicji, Edwina, Eryka
12/05/2023 - 09:10

Co z tym zawieszeniem norm jakości węgla. Czy nadal będzie można spalać węglowe odpady?

I znowu bije na alarm Polski Alarm Smogowy. Dlaczego? Bo z początkiem maja miały wrócić zawieszone w lipcu ubiegłego roku normy jakości węgla. Tak się jednak nie stało. Z końcem kwietnia, tuż przed długim, majowym weekendem resort klimatu i środowiska przedłużył zwolnienie z kontrolowania jakości opału o kolejne trzy miesiące. Sprzedaż nienormatywnego węgla, który będzie zanieczyszczać powietrze przez kolejny sezon grzewczy, to poważny i kosztowny błąd – ostrzegają aktywiści stowarzyszenia.

Zrobili to po cichu

Czy to kapitulacja polityki antysmogowej rządu i odejście od działań poprawiających jakość powietrza? Kiedy w lipcu ubiegłego roku resort środowiska zawiesił normy jakości spalanego węgla, padł argument, że z powodu wojny na Ukrainie są problemy z zaopatrzeniem w opał.  Tym razem kolejne wydłużenie możliwości sprzedaży węgla złej jakości odbyło się bez tłumaczenia ze strony ministerstwa. Pytanie, dlaczego.  

Zdaniem Andrzeja Guły, lidera Polskiego Alarmu Smogowego,  być może wynika to z chęci sprzedaży słabej jakości węgla zalegającego w portach, składach gminnych czy wprost na hałdach górniczych

-  Jeśli ktoś miał nadzieję na opamiętanie się resortu klimatu i środowiska w tej sprawie to się srodze rozczarował. Sprzedaż węgla niespełniającego żadnych norm jakości będzie trwać dalej. To niedopuszczalna decyzja, która oddala nas od osiągnięcia standardów jakości powietrza zalecanych przez Światową Organizację Zdrowia – oburza się Guła i dodaje, że stracą na tym nie tylko nasze płuca. Jak wskazuje,  brak norm jakości to również okazja do oszukiwania konsumentów i sprzedawania surowca o bardzo kiepskich walorach grzewczych.

Aktywiści Polskiego Alarmu Smogowego biją na alarm

W czasie ostatniego sezonu grzewczego pojawiło się mnóstwo skarg klientów rozczarowanych słabą jakością importowanego węgla. Sprzedawano węgiel o zbyt dużej zawartości siarki, popiołu czy węgiel mocno zawilgocony, który nie chciał się palić – mówi lider stowarzyszenia  i dodaje, że  to konsekwencja zawieszenia norm jakości węgla i pozostawienia sprzedaży tego surowca praktycznie bez kontroli.  

Będzie mniej pieniędzy na termomodernizację

Jak podkreśla Andrzej Guła, negatywny wpływ na jakość powietrza czy ograniczenie praw konsumentów to nie jedyny problem związany z zawieszeniem norm jakości węgla. - W kamieniach milowych do Krajowego Planu Odbudowy rząd polski zobowiązał się do zaostrzenia norm dla węgla. Brak realizacji tego kamienia milowego stawia pod znakiem zapytania wypłatę 3 miliardów Euro z KPO. To pieniądze, które miały iść na wsparcie termomodernizacji domów jednorodzinnych, głównie w programie Czyste Powietrze – mówi Guła. ([email protected]) fot. jm  







Dziękujemy za przesłanie błędu