Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 28 kwietnia. Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa
13/11/2023 - 06:10

Zamykają cztery ulice w Sączu. Dziś zaczyna się drogowy dramat, bo już budują szybką kolej do Krakowa [ZDJĘCIA]

Most kolejowy już prawie rozebrany, nie ma już wiaduktu nad ulicą Węgierską… to co do tej pory było tylko na papierze przeniosło się na tory. Ruszył pierwszy etap budowy nowej linii kolejowej , która ma zapewnić podróż z Nowego Sącza do Krakowa w niecałą godzinę. Żeby było lepiej najpierw musi być gorzej. Owe gorzej, to trwający dwa lata komunikacyjny armagedon dla mieszkańców osiedla Wólki, który zaczyna się się dzisiaj, 13 listopada. Co ich czeka? Szczegółowe informacje podczas spotkania zorganizowanego przez radnego Macieja Rogóża, przekazał im dyrektor generalny kontraktu Łukasz Bochniarz.

W wielki plac budowy zamienia się osiedle  Wólki. Ruszył pierwszy etap budowy nowej linii kolejowej , która ma zapewnić  podróż z Nowego Sącza do Krakowa w niecałą godzinę. Na razie to tylko pierwszy etap czyli modernizacja linii  do Chabówki. Jednak wyczekiwana i wymarzona inwestycja dla części mieszkańców miasta oznacza komunikacyjny koszmar, który zacznie się w poniedziałek. 

Wedle zapewnień władz miasta i Polskich Linii Kolejowych, które inwestycję realizują, obydwie strony zrobiły wszystko, żeby ów koszmar zminimalizować.

Jak przez dwa lata będzie wyglądać życie mieszkańców Wólek?

 Ulica Kolejowa zostanie zamknięta w poniedziałek 13 listopada o godzinie ósmej rano. Także w poniedziałek  będzie też zamknięte skrzyżowanie ulic Asnyka i Zielonej.

- To dla nas najtrudniejsze zadanie – mówił podczas spotkania z mieszkańcami osiedla dyrektor generalny kontraktu Łukasz Bochniarz. Dlaczego musimy zamknąć dla ruchu tę część  miasta?  Pod  jezdnią znajdują się sieci energetyczne.  Musimy je najpierw przebudować zanim rozpoczniemy  roboty drogowe polegające na obniżeniu poziomu jezdni.  Sieci przełożymy w miejsce  budynku już wyburzanego przy wjeździe w ulicę Asnyka.

Czytaj też Wykopali ponad kilometr luksusu we wsi pod Nowym Sączem 

Ten remont wreszcie zakończy tworzenie się pod wiaduktem gigantycznego bajora po każdej, większej ulewie.   - W trakcie badan geologicznych okazało się, że jest tam bardzo wysoki poziom wód gruntowych – wyjaśniał Bochniarz. -  Teraz ten problem zniknie. 

Obniżenie poziomu jezdni sprawi, że skończy się i inny koszmar, jakim jest klinowanie się tirów pod wiaduktem, który po obniżeniu poziomu jezdni zyska wysokość 4,6 metra.- Ze względu na te prace musieliśmy zaślepić ulicę Asnyka. Nie będzie już możliwości przejazdy skrótem – tłumaczył Łukasz Bochniarz.  

Którędy poprowadzone zostaną objazdy?

Kierowcy pojadą ulicami Sienkiewicza, Zygmuntowską, Kunegundy, Węgierską, Grunwaldzką, Zieloną oraz Wyspiańskiego, 29 Listopada i Nawojowską. Możliwy będzie jedynie dojazd do posesji.

Piesi będą mogli korzystać z chodników przy ulicy Kolejowej. Autobusy MPK będą się za to zatrzymywać na dodatkowym przystanku w okolicy posesji nr 54 przy ul. Kolejowej.

Inwestycja wymaga też zamknięcia od poniedziałku ulicy Mickiewicza przy przejeździe kolejowym. Dobra wiadomość jest taka, że  w tym przypadku chodzi jednak o około  dwa  miesiące. Ruch pieszych zostanie utrzymany i poprowadzony przejściem wygrodzonym zaporami drogowymi. Sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ulic Mickiewicza i Jagiellońskiej będzie włączona jedynie w trybie ostrzegawczym, pozostanie żółte pulsujące światło.

Z początkiem nowego tygodnia zostanie też zamknięta i dla aut i dla pieszych ulica Lenartowicza. Jak zatem będzie się można dostać  do boiska sportowego? Tylko od ulicy Kościuszki. Objazdy poprowadzą ulicami: Żeglarską, Kościuszki, Jagiellońską, Kunegundy, Węgierską i Radziecką.  Będzie jedynie możliwy dojazd do posesji.

To nie koniec komunikacyjnych utrudnień.  Już trzeba się szykować do kolejnych. W  ramach  inwestycji  zostanie wybudowany nowy, wyższy  wiadukt nad ulicą Węgierską,  w miejsce starego,  już rozebranego, gdzie podobnie jak na Zielonej klinowały się ciężarówki. Na razie kolej nie podaje terminów rozpoczęcia robót w tej części miasta. 

Czytaj też Tak umiera Nowy Sącz. Nie ma już ratunku dla sądeckiej starówki? 

- W naszych rozmowach z miejskim zarządem dróg proponowaliśmy, żeby na czas budowy wiaduktu wprowadzić tam ruch wahadłowy, czego nie chce z kolei miasto – mówił  drektor generalny kontraktu. -   Jesteśmy obecnie w trakcie analizy możliwości wykonania bypasu od strony wjazdu w ulicę Radziecką. To  zapewniłoby płynny przejazd, który będzie niezbędny, na okres prac na kKolejowej i Zielonej. Mamy nadzieję, że uda się wypracować konsensus – dodał Bochniarz.

Czytaj też Postawili pod Nowym Sączem wielką halę, teraz kończą kolejną inwestycję. Budują to aż na trzech hektarach [ZDJĘCIA]  

Ja wyglądały te negacje miasta z koleją?

 – Siadaliśmy do stołu i wypracowaliśmy takie a nie inne rozwiązania – mówił  zastępca dyrektora miejskiego zarządu dróg  Dawid Janik. Przepisy kolejowe zderzały się z przepisami drogowymi i nie zawsze były do pogodzenia. Kolej już inwestycję już rozpoczęła i  na sposób jej realizacji nie mamy wpływu.  Możemy jedynie prości, rozmawiać i to  robimy.  Cały czas trwają rozmowy  i cały czas prosimy o etapowanie inwestycji. Chodzi o to, żeby nie zamykać całego miasta  jednocześnie. W tej kwestii zaczynamy się w miarę dogadywać.  Cały czas rozmawiamy, jak poprowadzić ruch, żeby były jak najmniejsze uciążliwości dla mieszkańców. Informacje będą przekazywane na bieżąco nie tylko na stronie miejskiego zarządu dróg, ale także za pośrednictwem lokalnych mediów – zapewniał Gomuła. ([email protected]) fot. jm 







Dziękujemy za przesłanie błędu