Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 21 maja. Imieniny: Jana, Moniki, Wiktora
06/04/2023 - 14:05

80 procent inwestujących na rynku Forex ponosi straty - na handlu walutami i nie tylko. Ale inwestorów wciąż przybywa

Dwa miliardy strat, średnio 10 tysięcy złotych na inwestora. Ośmiu na dziesięciu Polaków chcących zarobić na zmianach kursów walut poniosło w 2022 r. straty, bo Forex to nie tylko waluty. Miniony rok był pod względem strat rekordowy. Komisja Nadzoru Finansowego, która co roku publikuje raporty, od dawna ostrzega przed inwestowaniem w instrumenty finansowe, gdzie stosowane są tak zwane dźwignie finansowe, ale ostrzeżenia nie skutkują.

Wydawać by się mogło, że nic prostszego: kupić dolary, franki czy euro gdy są relatywnie tanie, odczekać do wzrostu ich kursu i wtedy sprzedać. Gdzie tu ryzyko i jak można na tym stracić? Takie oparte na stereotypach przekonanie to dodatkowa pułapka. Zresztą nie jedyna - pierwszą jest przekonanie, że na rynku Forex handluje się tylko walutami. Brokerzy potrafią szybko namówić pragnących szybkiego zarobku na oparte na lewarowaniu instrumenty finansowe. Dźwignia finansowa zamiast mnożyć zyski najczęściej okazuje się gilotyną, szybko pozbawiającą inwestora całego kapitału i pozostawiającą go z długami.

Dźwignia finansowa kusi krociowymi zyskami, ale..

Nawet inwestując niewinne pięćset czy tysiąc złotych można szybko mieć straty idące w tysiące. A to przez możliwość korzystania dźwigni finansowych. Pod pozorem zwiększenia po dziesięciokroć zysków brokerzy proponują tzw. lewarowanie czyli inwestowanie pożyczonymi pieniędzmi. 500 zł własnych środków zamienia się wtedy np. w 5 tys. zł, co daje wizję zwiększenia dziesięciokrotnie potencjalnych zysków. Przeważnie jednak kończy się na dziesięciokrotnie zwiększonej stracie. Własny kapitał przepada a do spłaty pozostaje ogromny dług.


Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) już od 2016 r. publikuje co roku raport o wynikach inwestowania na rynku Forex oraz w lewarowane instrumenty pochodne, tzw. CFD.
Od lat pokazuje w nim ogromne straty, jakie ponoszą inwestujący w waluty oraz w takie instrumenty pochodne.

2022 rok był pod każdym względem rekordowy. Klienci polskich brokerów ponieśli rekordową stratę – 2 miliardy złotych. Najwyższy od 2017 r. był też odsetek klientów, którzy ponieśli stratę – wyniósł on 79,1 proc., choć w poprzednich latach był niewiele niższy (np. w 2021 r. 71,9 proc.). Rekordowa by ła też liczba klientów, którzy ponieśli stratę. Wzrosła ona z 80,5 tys. do 112,4 tys. osób.

Wysoka inflacja i brak alternatywy bezpiecznego inwestowania, która pozwoliłaby chociażby uchronić kapitał przed utratą wartości, nie mówiąc o choćby drobnych dodatkowych odsetkach, skłania ludzi do coraz większego ryzyka. Tak zdaniem analityków należy oceniać rekordowy przyrost strat.

Ostrzeżenia KNF nie skutkują

KNF od lat też ostrzega przed inwestowaniem w instrumenty finansowe z zastosowaniem dźwigni, w tym zwłaszcza w CFD.

„UKNF rekomenduje powstrzymanie się od inwestycji na rynku Forex, jeżeli nie posiada się wystarczającej wiedzy na temat istoty i zasad funkcjonowania ww. rynku, a w szczególności nie rozumie się ryzyka, jakie jest związanie z inwestowaniem w instrumenty pochodne, w tym w kontrakty na różnicę (CFD). Dla poszerzenia wiedzy w zakresie ryzyka inwestycyjnego związanego z ww. rynkiem,  rekomendujemy zapoznanie się z materiałami przygotowanymi przez UKNF” - apelował Urząd już w 2017 r.

Na dodatek większość początkujących inwestorów utożsamia rynek Forex wyłącznie z handel walutami.
Rynek walutowy, określany jako Forex (od ang. foreign exchange) pierwotnie odnosił się do rzeczywistego rynku wymiany walut określanego jako rynek międzybankowy. Dostęp do tego rynku mają głównie banki (stąd też pojawia się określenie rynek międzybankowy), ale również korporacje międzynarodowe, rządy, banki centralne czy inwestorzy instytucjonalni. Przedmiotem obrotu na tym rynku są waluty, a także instrumenty pochodne oparte o waluty, najczęściej jednak z dostawą instrumentu bazowego. Powyższe oznacza, iż na międzybankowym rynku walutowym Forex, dochodzi do rzeczywistych transakcji kupna/sprzedaży określonych walut.


Od około 10 lat firmy inwestycyjne działające na terytorium RP, oferują klientom detalicznym dostęp do rynku OTC instrumentów pochodnych (takich, jak kontrakty na różnicę czy opcje) opartych o ceny walut, akcji, indeksów, surowców itd., nazywając ten rynek rynkiem Forex. UKNF wskazuje, iż nie ma jednej definicji rynku Forex, jednakże należy zaznaczyć, że międzybankowy rynek Forex, a także rynek Forex, do którego dostęp oferują firmy inwestycyjne klientom detalicznym, jest czymś zupełnie innym, z uwagi na różnych uczestników tych rynków oraz  inny przedmiot obrotu. 
Także przepisy unijne od lat zmierzają w kierunku zmniejszania ryzyka inwestycyjnego. Nie ma już mowy o lewarowaniu w proporcjach 1:100 (czyli mając tysiąc złotych można inwestować 100 tys. złotych), ale dalej najczęściej stosuje się 1:30, a tylko przy kwalifikowanych za najbardziej ryzykowne CFD zakazane jest lewarowanie wyższe niż 1:2.

Od 2018 r. każdy indywidualny inwestor musi przed złożeniem zlecenia wypełnić ankietę - Profil Inwestora MiFID II, która ma sprawdzić czy ma dostateczną wiedzę do inwestowania w określone instrumenty finansowe.

Nie zmieni to – bo i zmienić nie może – nie dla wszystkich oczywistej prawdy, że pieniądze same się nie mnożą: by ktoś zarobił, inni muszą stracić. ([email protected]) fot.pixabay







Dziękujemy za przesłanie błędu