Chcesz zainwestować w pompę ciepła? Takich urządzeń nie kupuj, bo stracisz podwójnie

Do zakupu pompy ciepła trzeba się dobrze przygotować, a najdokładniej analizować przypadki wyjątkowej promocji, w przypadku których sprzedawca naciska na szybką decyzję.

Pompa ciepła: jak kupić i zainstalować, by nie ponieść straty

Pompy ciepła od kilkunastu miesięcy budzą powszechne zainteresowanie, a chętnych do wymiany starych nieekologicznych pieców, w tym zwłaszcza tak zwanych kopciuchów na nie jest coraz więcej.

Z jednej strony wpłynęły na to wysokie ceny gazu, węgla oraz energii elektrycznej. Z drugiej – przepisy prawa zakazujące używania kopciuchów, a z trzeciej – możliwość skorzystania z dotacji do zakupu i montażu pomp ciepła z bardzo wielu źródeł.

Duży popyt na pompy ciepła zaskoczył samych producentów tych urządzeń i jak zwykle w takiej sytuacji na rynku pojawiły się braki. Na pompy ciepła trzeba często czekać, podobnie jak na montaż, a wybór urządzeń nie jest możliwy z pełnej gamy, jak kiedyś.

To wszystko sprzyja podejmowaniu pochopnych decyzji i kupowaniu pierwszego z brzegu urządzenia, które stanie się pułapką kosztową.

Pompy ciepła są doskonałym medium do rozwiązania problemu ogrzewania w domu czy mieszkania a nawet zapewnienia sobie możliwie niskim kosztem ciepłej wody użytkowej. By jednak się tak stało, muszą być dobrze dostosowane do potrzeb i wymogów domu lub mieszkania.

Podobne historie spotykały w przeszłości osoby inwestujące w ogrzewanie gazowe – wybór i zainstalowanie niedostosowanego do konkretnych potrzeb pieca sprawiał i sprawia, że wydatki na gaz rujnują domowe budżety, choć przy lepszym zaplanowaniu i przeprowadzeniu inwestycji wcale by nie musiały.

W przypadku pomp ciepła pierwsza i główna pułapka polega na wyborze pompy typu powietrze/powietrze. Te pompy są najtańsze i dlatego popyt na nie jest największy. Tymczasem trzeba mieć świadomość, że gdy przyjdzie mróz, by dostarczyły one odpowiedniej ilości ciepła będą musiały mocno posiłkować się energią elektryczną. Co to znaczy? Wystarczy przeczytać w mediach społecznościowych opisy dramatycznych sytuacji rodzin, które wybrały takie pompy ciepła i dostają rachunki za energię elektryczną.

Pompa ciepła powietrze/powietrze jest dobrym rozwiązaniem tylko jeśli mamy tanie źródło prądu, np. własną mikroinstalację fotowoltaiczną. No i są dobrze dobrane do konkretnej nieruchomości. W każdy innym przypadku planując przedsięwzięcie trzeba dobrze policzyć, ile energii elektrycznej będzie ono potrzebowało np. przy kilkunastostopniowym mrozie.

Inwestycja w pompę ciepła: jak nie dać się oszukać

Niewiedzę, braki rynkowe i ponadwymiarowy popyt wykorzystują nieuczciwi przedsiębiorcy i zwykli oszuści – namawiając do zakupu pompy ciepła, która okaże się pułapką.

Podszywają się przy tym często pod nieistniejący patronat Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), obiecują atrakcyjne ceny i szybki montaż.

Zjawisko jest tak masowe, że Fundusz wysyła komunikaty z ostrzeżeniami – nie tylko dementując informacje, że nie patronuje, nie wspiera i nie rekomenduje żadnych konkretnych firm – ale doradzając jak zachować się by nie wpaść w pułapkę.

Pierwsza i kluczowa sprawa, to skorzystanie ze sprawdzonej firmy. Internet jest do tego dobrym narzędziem – firma powinna tam mieć swoją historię, opinie klientów. Najlepiej zresztą by była to firma autoryzowana przez producenta – co najłatwiej sprawdzić na stronie internetowej producenta pomp lub dystrybutora w Polsce. Na dodatek działająca lokalnie; taka firma mniej skłonna jest do ryzykowania złych relacji z klientami na przyszłość.

Kluczowe jest jednak, zwłaszcza w przypadku pomp ciepła typu powietrze-powietrze doradztwo sprzedawcy. Powinien on zapewniać kompletną usługę, od pomiarów i oferty do wyboru, po montaż i serwis na przyszłość.

To jedyny sposób, by inwestycja w pompę ciepła dała korzyści – wielowymiarowe, zamiast podwójnej straty, o której było na początku.   ([email protected]) fot. maximovael94/pixabay  © Materiał chroniony prawem autorskim

Tu znajdziesz bieżące informacje Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.