Grybów. Zbiornik wodny "Grodna" rozwiąże problem z brakiem wody
- Jest ciężko, wody brakuje. Każdy garnuszek, każda łyżkę wody trzeba skądś zaczerpnąć. Wodę kupujemy, albo wozimy z drugiej strony rzeki, gdzie ejst mniejszym problem – mówi Ewa Matuła z Kąclowej. Z brakiem wody w gminie Grybów zmaga się już blisko 800 gospodarstw w szesnastu miejscowościach.
- Potrzebne jest kompleksowe działanie. Rozwiązania może dać inwestycja marszałkowska budowy zbiornika Grodna i ta inwestycja będzie priorytetem dla gminy – przyznaje Piotr Krok, wójt gminy Grybów. Trwające od ponad pół roku susze w gminie Grybów, potwierdziły zasadność planowanej od dawna inwestycji. Zalew będzie rezerwuarem wody dla gminnych gospodarstw.
- Wody brakuje nie tylko w gospodarstwach domowych ale i w szkołach. We Florynce prowadziliśmy odwiert i udało się odnaleźć wody głębinowe, które mogą zabezpieczyć dostawy dla szkoły. Poważny problem jest w Kąclowej, wody brakuje, a rokowania co do możliwości jej znalezienia są kiepskie. – alarmuje Piotr Krok, wójt gminy Grybów.
Woda do szkół podstawowych w Kąclowej i Florynce była wielokrotnie dostarczana transportem zabezpieczonym przez gminę, jednak w dłuższej perspektywie placówki muszą mieć trwały dostęp do wody. Odwiert głębinowy, który w tym tygodniu rozpoczęto we Florynce zakończył się sukcesem i udało się odnaleźć wodę na działce należącej do szkoły, aktualnie specjaliści badają wydajność źródła. Poszukiwania w rejonie Szkoły Podstawowej w Kąclowej zakończyły się fiaskiem. Geolodzy podejmą ponowne podejmą próby we współpracy z miejscową ludnością. – Szkoła jest zbyt duża , żeby mogła być na dłuższy okres pozbawiona wody, będziemy szukać w dalszej odległości zasobów wody głębinowej – mówi Piotr Krok.
O szczegółach inwestycji budowy zbiornika Grodna wójt nie chce na razie mówić, ale potwierdza, że jest to rozwiązanie docelowe dla gminy.
ED
Fot. arch