Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 27 kwietnia. Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty
01/03/2024 - 13:00

Masakra na lokalnej drodze. Jezdnia jak po trzęsieniu ziemi [ZDJĘCIA]

Wygląda to jak po trzęsieniu ziemi? Tak drogę krajową nr 28 w Kasinie Wielkiej zmasakrowało dziewięć miesięcy temu osuwisko. Zapadła decyzja o zamknięciu trasy. Od tamtej pory kierowcy skazani są na objazdy. Kiedy jezdnia zostanie naprawiona? Po długiej serii geologicznych badań z początkiem roku zapadła decyzja o odbudowie jezdni. Teraz Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podała termin. Prace ruszą lada dzień.

To wtedy ruszyło osuwisko

Ta katastrofa zaczęła się z końcem maja. To właśnie wtedy pojawiły się szczeliny i pęknięcia na drodze krajowej nr 28 w Kasinie Wielkiej. Początkowo miały od dziesięciu do dwudziestu centymetrów szerokości i długość do piętnastu metrów. Występowały na odcinku blisko pięćdziesięciu metrów.

Najpierw zapadła decyzja o zwężeniu jezdni do jednego pasa i wprowadzeniu ruch wahadłowy po południowej stronie drogi, tak, aby samochody nie jeździły bezpośrednio przy skarpie. Jednak po przeprowadzeniu kontroli na terenie osuwiska przez wojewódzki inspektorat budowlany, nakazano natychmiastowe zamknięcie trasy. Specjaliści uznali, że istnieje zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego i ryzyko dalszego powiększania się osuwiska. Trasa została zamknięta i wytyczono awaryjny objazd. 

Czytaj też Dowiercili się do wód geotermalnych. Będą mieć teraz sztuczną rzekę, gejzery i krytą pływalnię 

Jak po trzęsieniu ziemi

- Czas pokazał, że decyzja była słuszna i uzasadniona. Osuwisko, było cały czas aktywne i pracowało – mówi Kacper Michna z biura prasowego małopolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Szczeliny i pęknięcia pogłębiały się i objęły zasięgiem prawie sto metrów jezdni. Skala zmian, związanych z liczbą pęknięć i przemieszczeniem się jezdni oraz bariery energochłonnej, jest ogromna. Trzeba przy tym pamiętać, że te nowe pęknięcia wystąpiły na zamkniętej drodze, na której nie było żadnego ruchu samochodów – dodaje Michna.

W czerwcu ubiegłego roku została przeprowadzona wstępna ekspertyza geotechniczna, a w lipcu zaczęły się szczegółowe badania osuwiska. W ramach prac wykonano czternaście odwiertów o łącznej długości blisko trzystu metrów. Najgłębsze odwierty miały dwadzieścia metrów.

Czytaj też Stary most pod Nowym Sączem jak nowy. Ta przeprawa jest nie do poznania [ZDJĘCIA] 

Dwanaście metrów pod ziemią

- W listopadzie mieliśmy szczegółowy raport. Okazało się, że osuwisko sięga około dwanaście metrów poniżej jezdni. To na tej głębokości jest tak zwana płaszczyzna poślizgu osuwiska. Jego długość to około dziewięćdziesiąt metrów – opisuje Michna. - Materiały przekazaliśmy wojewódzkiemu inspektorowi nadzoru budowlanego, który na tej podstawie wydał z końcem stycznia decyzję o nakazie odbudowy drogi. Ta decyzja i dobre warunki atmosferyczne pozwalają nam na rozpoczęcie prac na osuwisku jeszcze zimą – mówi rzecznik. 

Naprawa DK28 w Kasinie Wielkiej będzie realizowana w trzech etapach. Taki podział pracy jest konieczny ze względu na wielkość osuwiska i jego ciągłą aktywność. 

Jak będzie stabilizowane osuwisko?

- Na początku usuniemy z terenu drogi ziemię do głębokości około dwóch metrów. Następnie musimy wzmocnić teren, żeby mógł tam w ogóle wjechać ciężki sprzęt. Osuwisko jest na tyle niestabilne, że jest to niezbędny element prac – wyjaśnia rzecznik.- Podłoże zostanie wzmocnione metodą tak zwanego gwoździowania. W grunt zostanie wbitych około pięćdziesiąt gwoździ o średnicy ponad trzech centymetrów i długości szesnastu metrów. Ich zadaniem jest wstępna stabilizacja stoku, pozwalająca na przeprowadzenie właściwego zakresu prac. 

W drugim etapie prac w grunt pod przyszłą drogą zostanie wbitych w trzech rzędach łącznie około sto pali o średnicy osiemdziesięciu centymetrów i długości dwudziestu metrów. Pale będą tak długie, bo muszą zostać zakotwiczone w stabilnym podłożu znajdującym się pod płaszczyzną poślizgu osuwiska. To na nich – a nie, jak dotąd, na gruncie - będzie opierać się naprawiona droga. W dużym uproszczeniu można więc powiedzieć, że w Kasinie Wielkiej powstanie niemal stumetrowa „estakada”, której podpory będą przysypane ziemią, a widoczna będzie tylko sama jezdnia. 

Czytaj też Budują to niedaleko Nowego Sącza na dwunastu hektarach. Takiej inwestycji w Polsce jeszcze nie było [ZDJĘCIA] 

„Ruszt” na żelbetowych palach

Ostatnia faza prac to budowa na wbitych palach żelbetowego „rusztu”, który można też określić mianem żelbetowej kratownicy. To właśnie bezpośrednio na tym „ruszcie” zostanie odbudowana zniszczona przez osuwisko droga. Dodatkowo skarpa zostanie na odcinku okolo stu dwudziestu metrów zabezpieczona koszami gabionowymi. Powstanie też odwodnienie, które będzie odprowadzać wody gruntowe do przepustu pod drogą. 

Prace ruszą z początkiem nowego tygodnia. Koszt inwestycji, która ma się zakończyć we wrześniu to jedenaście milionów złotych. ([email protected]) fot. GDKiA

.

Jezdnia jak po trzęsieniu ziemi




Tak osuwisko zmasakrowało DK 28 w Kasinie Wielkiej






Dziękujemy za przesłanie błędu