Zaloguj się
O Forum, pieniądzach i trudnej sztuce negocjacji rozmawiamy z Jerzym Bochyńskim
Zobacz też: Forum Ekonomiczne i Krynica-Zdrój. Poszło o Deptak
Radni Sejmiku Województwa Dolnośląskiego i Miasta Karpacza podjęli uchwałę o współpracy z Forum Ekonomicznym. O czym to świadczy? W jakim miejscu są negocjacje organizatora Forum z dolnośląskimi samorządami?
- Radni Sejmiku Województwa Dolnośląskiego i radni Karpacza podjęli decyzje, by Forum było organizowane na terenie Dolnego Śląska, a konkretnie w Karpaczu. Ponieważ są to decyzje organów publicznych, zostały podjęte w określonym trybie. Są również podstawą do dalszych działań, opartych choćby na ustawie o zamówieniach publicznych i mających doprowadzić do podpisania umowy o współpracy.
Czy oznacza to definitywny kres rozmów z Małopolską i Krynicą-Zdrój?
- Oznacza to jedynie, że rozpoczęte zostały konkretne procedury, natomiast dopóki się one nie zakończą, wszystko jest jeszcze kwestią otwartą. Uchwały radnych Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, Karpacza czy Wrocławia nie są jeszcze wiążące dla stron. Podstawą jest umowa, która jeszcze nie została zawarta.
Doniesienia prasowe o podjętej uchwale zawierały też informację o trzech milionach złotych. Czy są to pieniądze dla Forum Ekonomicznego? Za co chce płacić samorząd województwa? Za możliwość organizacji Forum na swoim terenie?
- To są środki przeznaczone są na promocję Województwa Dolnośląskiego; samorząd nie płaci nam za możliwość organizacji Forum Ekonomicznego na swym terenie, a jedynie uważa, że forma promocji podczas Forum Ekonomicznego jest interesująca i skuteczna. Dlatego radni zdecydowali się przeznaczyć tę kwotę na promocję regionu. Na razie są to uchwały Województwa Dolnośląskiego i miasta Karpacza, proszę jednak pamiętać, że pozostaje też samorząd Wrocławia, który również zainteresowany jest tym, by Forum stało się miejscem czy też narzędziem do promowania ich miasta na arenie międzynarodowej.
A jaką rolę odgrywały pieniądze w nieudanych dotąd rozmowach z Krynicą?
- Żadnej. Kwestie finansowe nie były przez nas poruszane, ponieważ najważniejsze i na dobrą sprawę jedyne, czego oczekiwaliśmy od władz Krynicy-Zdroju było udostępnienie Deptaka, na którym moglibyśmy zorganizować Forum Ekonomiczne w formule, która po wielu latach doświadczeń wydawała się najlepszą. Oczekiwaliśmy, że Deptak, na którym do tej pory organizowaliśmy Forum w poprzednich latach znajdzie się w ofercie Krynicy, jako teren na którym będziemy mogli nadal realizować Forum.
W naszym zapytaniu ofertowym kwestie finansowe nie odgrywały żadnej roli. Najważniejsza była przestrzeń na Deptaku, bo Forum organizujemy dla Gości uczestniczących w konferencji i to o nich musimy zadbać w pierwszej kolejności. To właśnie podnosiliśmy - zarówno ja, jak i pan przewodniczący Zygmunt Berdychowski - w trakcie całej procedury wyłaniania partnera gotowego do współpracy przy organizacji Forum. Bardzo zależało nam na Deptaku, pozwalającym zapewnić gościom bezpieczeństwo i dać im wygodę obrad w ograniczonej przestrzeni. Trudno byłoby im pogodzić się z perspektywą szukania miejsc obrad w oddalonych od siebie obiektach.
Podobny mankament zawierała też najnowsza, poprawiona oferta władz Krynicy, jaka dotarła do Państwa 19 stycznia?
- Jeśli chodzi o najnowszą propozycję, trzeba się do niej odnieść w dwóch aspektach. Po pierwsze znów nastąpiłoby zaburzenie koncepcji zwartego obszaru Centrum Kongresowego na Deptaku, bo doszłoby do znacznego rozciągnięcia terenu obrad. Po drugie, z mojego doświadczenia wynika, że niemożliwe byłoby uporanie się na czas z organizacją czterech sal na obrady w budynku i na dziedzińcu Starych Łazienek Mineralnych, czyli obiekcie wpisanym do rejestru zabytków. ([email protected])
