Po mieście pociągiem. Kiedy koniec budowy nowych przystanków kolejowych w Nowym Sączu
Lepszy pociąg niż auto? Alternatywa dla korków w Nowym Sączu
Zamiast w godzinach komunikacyjnego szczytu tkwić w korkach, będzie można dojechać do pracy po torach. Z takiego rozwiązania skorzystają mieszkańcy Nowego Sącza. Stanie się tak za sprawą dwóch nowych przystanków kolejowych na trasie nr 96 Tarnów – Leluchów, usytuowanych w rejonie dużych sądeckich przedsiębiorstw Fakro oraz Dako.
Z początkiem lipca ruszyły prace związane z budową nowego przystanku Nowy Sącz-Gorzków. - Rozpoczęły się roboty ziemne oraz zabudowa elementów sieci trakcyjnej – informuje Dorota Szalacha z biura prasowego Polskich Linii Kolejowych.
Przejście podziemne i remont wiaduktu
- Wybudowane zostaną nowe perony, które będą wyposażone w wiaty, ławki, tablice informacyjne i oznakowanie. Przewidziano jasne oświetlenie, pomocne w orientacji także po zmroku. Pasażerowie kolei będą też mogli korzystać z przejść podziemnych – dodaje Szalacha.
Koszt inwestycji, która ma się zakończyć w czwartym kwartale przyszłego roku to 18 mln złotych.
Czytaj też Otworzyła się szansa na tańsze własne M w Nowym Sączu. To może być hit
Drugi z budowanych kolejowych przystanków - Nowy Sącz Dąbrówka - ma kosztować 12 milionów złotych. Będzie gotowy pod koniec tego roku. W ramach inwestycji zostanie też wyremontowany pobliski wiadukt.
Jak przypomina Dorota Szalacha, Polskie Linie Kolejowe modernizują też trzynaście istniejących stacji i przystanków: Stary Sącz, Rytro, Andrzejówka, Muszyna, Muszyna Zdrój, Barcice, Młodów, Łomnica-Zdrój, Wierchomla Wielka, Zubrzyk, Żegiestów-Zdrój, Milik, Tuchów. ([email protected])