Samochód elektryczny we wspólnym garażu. Czy wspólnota mieszkaniowa ma płacić za prąd do ładowania

Czytaj także: W Polsce wszystkie piątki będą wolne szybciej niż nam się wydaje

Właściciele mieszkań spółdzielczych i we wspólnotach mieszkaniowych niechętnie odnoszą się samochodów elektrycznych.  Zazwyczaj są przekonani, że za powstanie miejsca postojowego z ładowarką elektryczną w garażu podziemnym, z którego korzystać będzie tylko jeden mieszkaniec, musi zapłacić cała wspólnota mieszkaniowe.

Artykuły 12 i 12a ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. już teraz wymagają od deweloperów, aby każde miejsce postojowe można było wyposażyć w funkcję ładowania o mocy nie mniejszej niż 3,7 kW. W przypadku nowych budynków niemieszkalnych w projektach muszą być uwzględnione przynajmniej dwa stanowiska umożliwiające podłączenie do sieci elektrycznej na każde 10 miejsc parkingowych.

Kto zapłaci za prąd do ładowania samochodów

Nie znaczy to jednak, że wszyscy właściciele mieszkań i miejsc postojowych mają płacić za nielicznych, którzy już teraz przesiadają się na elektryki.

– W rzeczywistości zaczyna się od ekspertyzy opłacanej przez wnioskodawcę – właściciela pojazdu, który chce mieć stację ładowania na swoim miejscu parkingowym. W przypadku pozytywnego wyniku analizy wspólnota przedstawi kosztorys montażu stacji ładowania, który także pokryć musi wnioskodawca. Ładowanie samochodu elektrycznego wiąże się też z założeniem osobnego licznika dla tego miejsca poboru prądu – wyjaśnia Piotr Tomala, ekspert firmy Green Cell. 

Ekspert twierdzi, że obecni posiadacze „elektryków” będą przecierać szlaki w swoich wspólnotach mieszkaniowych, co przyczyni się do znacznej rozbudowy istniejącej infrastruktury.

Należy pamiętać, że ekspertyza dotycząca możliwości instalacji stacji ładowania przeprowadzana jest dla całego budynku. Im więcej osób zdecyduje się na montaż własnej ładowarki na wspólnym parkingu, tym mniejszy będzie jednostkowy koszt takiej analizy – mówi Piotr Tomala.

W nowych budynkach stacje już muszą być

Jak podkreśla ekspert, wielką zaletą ustawy, która weszła już w życie, jest nałożenie obowiązków na właścicieli budynków niemieszkalnych, np. biurowców i budynków użyteczności publicznej, aby od razu budowali oni stacje ładowania pojazdów elektrycznych. Tym samym osoby pracujące w takich miejscach będą mogły korzystać z „firmowej” infrastruktury. Niemniej, kluczowym aspektem potrzebnym do upowszechnienia się pojazdów elektrycznych, jest jednak montowanie stacji ładowania przy budynkach mieszkalnych. 

Do zwiększenia liczby ogólnodostępnych ładowarek przyczynić mają się także rządowe zachęty. Skierowane są one głównie do firm chcących zainstalować wallboxy na własnych miejscach postojowych. Jednak  środki finansowe przeznaczone na dofinansowanie montażu stacji ładowania szybko się wyczerpują. Nie maleje za to popyt na takie rozwiązania. ([email protected]) fot.pixabay