Takiej rewolucji w kodeksie pracy dawno nie było. Koniec ze śmieciówkami dla milionów zatrudnionych
Unia Europejska stara się normami prawnymi jak najlepiej uregulować coraz prężniej rozwijające się branżę funkcjonujące głównie poprzez Internet – e-commerce jest tylko najpowszechniejszym fragmentem tego rynku. Wiąże się to z tym, że tradycyjne przepisy prawne regulujące różne aspekty funkcjonowania tej części gospodarki nie są dostosowane do jej specyfiki, bo twórcy prawa nie przewidzieli, że biznes można prowadzić z przewagą czy wręcz niemal wyłącznie narzędzi wirtualnych.
Wraca hasło: zlikwidować śmieciówki
Beneficjentami stanowienia prawa od podstaw mogą być osoby zatrudnione na tak zwanych śmieciówkach. To przede wszystkim kurierzy i kierowcy w firmach kurierskich dostarczający przesyłki do domów klientów i do automatów paczkowych. Także wynajmowani przez firmy dostarczające produkty wprost ze sklepów czy jedzenie z restauracji.
Większość zatrudnionych do obsługi biznesów działających w oparciu o platformy internetowe zatrudnianych jest w oparciu o cywilne umowy zlecenia czy umowy o świadczenie usług – te drugie w przypadku samozatrudnienia polegającego na występowaniu przez osobę świadczącą usługi – kierowcę czy kuriera, w roli przedsiębiorcy czyli osoby zmuszonej do zarejestrowania własnej działalności gospodarczej.
Takie rozwiązania mają przysparzać korzyści obu stronom – przede wszystkim w zakresie mniejszych obciążeń obowiązkowymi składkami na ubezpieczenia społeczne czy zdrowotne, czasami też mniejszymi podatkami. Jednak osoby tak zatrudnione, choć pracuję praktycznie tak samo jak osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę – tak zwani etatowcy, nie korzystają z większości praw, które pracownikom gwarantują przepisy kodeksu pracy.
Chodzi tu przy tym nie tylko o urlopy czy świadczenia z zakładowego funduszu socjalnego, ale przede wszystkim o ochronę czasu pracy i wynagrodzenia. Zleceniodawcy będący w praktyce pracodawcami nagminnie wykorzystują śmieciówki do wymuszania pracy ponad wszelkie normy, nie płacą wyższych stawek za pracę w dni ustawowo wolne itp. Umowę śmieciową można wypowiedzieć właściwie z marszu i bez przyczyny, co już w przypadku etatowca nawet zatrudnionego na umowę terminową a nie na czas nieokreślony aż tak łatwe nie jest.
W Polsce przynajmniej od dwóch dekad podejmowane są próby rozwiązania tego problemu i sprowadzenia umów zlecenia i im podobnych do marginesu – stosowania ich wyłącznie w sytuacjach wyjątkowych gdy wymagają tego okoliczności a nie jako reguły.
Ponieważ jedyny pomysł zawsze sprowadza się do objęcia takich umów składkami ZUS w pełnym zakresie – często nawet szerszym niż w przypadku gdy zatrudniona osoba funkcjonuje jako pracownik na wielu etatach – próby te są nieudane. I całe szczęście, bo takie rozwiązanie eliminujące praktycznie umowy cywilne z obrotu prawnego na rynku pracy wyrządziłyby bowiem więcej szkód niż przyniosło korzyści samym osobom zarobkującym świadcząc własną pracę.
Kiedy umowa z etatem będzie obowiązkowa dla kuriera i dostawcy
W Unii Europejskiej trwają prace nad uregulowaniem zasad zatrudniania pracowników przez platformy internetowe. Na ich przykładzie zauważono to, co w Polsce jest nagminne i funkcjonuje niemal od zarania III RP – uprzywilejowaną pozycję firmy, presja na zleceniobiorcę ze strony de facto pracodawcy, przed którą trudno mu się obronić, brak poszanowania elementarnych praw pracowniczych w przypadku osób na śmieciówkach: urlop, rozwiązanie umowy, świadczenia pozapłacowe, czas pracy itp.
Nie ma jeszcze ostatecznego kształtu dyrektywy, którą ostatecznie wyda Parlament Europejski i Rada (UE), ale najprawdopodobniej umowa etatowa zamiast śmieciówki czy umów typu B2B będzie dla zatrudnianych przez platformy internetowe kurierów, kierowców, sprzedawców i innych obowiązkowa jeśli wykonywanie tach zadań odbywać się będzie w warunkach podobnych do pracy osób zatrudnionych na etatach.
W tym celu w dyrektywie UE ma być wyartykułowanych siedem cech charakterystycznych dla pracy na podstawie umowy o pracę. Jeśli choćby trzy dowolne z nich będę występowały przy umowie cywilnej lub innej niż umowa gwarantująca etat i ochronę z kodeksu pracy, umowa o pracę zamiast śmieciówki będzie dla platform internetowych obligatoryjna.
Oczywiście jeśli takie prawo zostanie wprowadzone przez UE, będzie musiało być implementowane do prawa krajowego – także w Polsce. Ponadto jeśli sprawdzi się w praktyce, to być może zostanie upowszechnione i obejmie wszystkie branże, cały obrót gospodarczy i całą gospodarkę. ([email protected]) fot. romeosessions/pixabay © Materiał chroniony prawem autorskim