Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 27 maja. Imieniny: Amandy, Jana, Juliana
18/06/2014 - 11:58

Zawstydzili Nowy Sącz. GW: uciekajcie do Starego Sącza!

„Kiedy spojrzeć na mapę Małopolski, wydaje się, że 10-tysięczny Stary Sącz jest przylepiony do odległego o zaledwie kilka kilometrów i 10-krotnie większego Nowego Sącza byłego miasta wojewódzkiego, dzisiaj powiatowego. Ale to dwa zupełnie inne światy.”- pisze Gazeta Wyborcza.
„Chcesz chodzić do pracy pieszo? Mieć za oknem góry, jezioro albo średniowieczny mur? Oto pomysły na przeprowadzkę” – proponuje Gazeta Wyborcza w swym ogólnopolskim wydaniu, a wśród tych propozycji jest i nasz Stary Sącz.
Reporterzy "Wyborczej" rozmawiali z ludźmi, którzy przeprowadzili się do małych miejscowości z na przykład Warszawy czy Poznania ... i nie żałują.

”Są już w Polsce powiaty - i wiejskie gminy - w których nie uświadczysz obdartej elewacji, śmiecia na chodniku ani dziury na ulicy. Gdzie ścieżki rowerowe, wolne parkingi, boiska, lodowiska i baseny są standardem od lat. Gdzie bezrobocie oscyluje wokół pięciu procent, a urzędnicy dzwonią do obywateli i sami przypominają, że trzeba załatwić jakąś formalność. Gdzie nie ma kolejek w przychodniach, miejsca w przedszkolach czekają, przestępczość jest śladowa, a okolica - piękna. Chcesz sprzedać auto i chodzić pieszo wszędzie, gdzie potrzebujesz? Mieć góry za oknem? A może jezioro z plażą trzy metry od domu?”- zachęca Wyborcza.

Redakcja prezentuje 10 miejsc „w Polsce gminnej i powiatowej, jakiej się nie spodziewaliście” o od razu, na dobry początek szeroko opisano właśnie Stary Sącz. Już sam tytuł jest mocny „Stary Sącz. Perła BeskidówATUTY: wyjątkowa architektura, blisko w góry i blisko do pracy”.
Potem też jest ciekawie.
„Kiedy spojrzeć na mapę Małopolski, wydaje się, że 10-tysięczny Stary Sącz jest przylepiony do odległego o zaledwie kilka kilometrów i 10-krotnie większego Nowego Sącza byłego miasta wojewódzkiego, dzisiaj powiatowego. Ale to dwa zupełnie inne światy.”- czytamy w potem jest jeszcze ciekawiej- „Przemiany w Starym świetnie ilustruje firma Krzysztofa Mroza, który przeprowadził się tu z Nowego i ze swoją firmą Park M - zakładanie i pielęgnacja ogrodów - odniósł ogólnopolski sukces. - Żyje mi się tu dobrze. Nie ma tłoku, korków - mówi.”.

GW , dla kontrastu, cytuje też Wojciecha Knapika, dyrektora Centrum Kultury i Sztuki.
”Prawie każdy, kto przyjeżdża do Starego Sącza po raz pierwszy, jest nim oczarowany. Mam jednak wrażenie, że Stary Sącz jest bardziej chwalony przez przyjezdnych niż mieszkańców. Jakby nie wszyscy doceniali to, co mają, chcieliby, żeby tu się jeszcze więcej działo. Ale to i dobrze, bo trzeba dalej działać.” – mówi Knapik.

Warto też pamiętać, że wielu starosądeczan pracuje w nowosądeckich firmach.

Cały tekst znajdziecie tu


BOS
Fot: prt sc
 






Dziękujemy za przesłanie błędu