Książkootulacze nie tylko na zimę. Najfajniejsze robi pani Renata

Czytaj także: Nie poznacie tego miejsca przy ul. Nadbrzeżnej. Miasto dostało pieniądze!

Zakładka do książki może być nie tylko użytkowym gadżetem, ale… wyrobem artystycznym. Ręcznie wytwarzanym.

Takie książkowe małe arcydzieła wykonuje Renata Wolsza z firmy Re New z Nowego Sącza. Jej zakładki są kolorowe i oryginalne. Z motywami roślinnymi, ptakami, zwierzętami, popularnymi imionami osób, postaciami z bajek. Ich bogatą kolekcję można było nie tylko zobaczyć, ale także - upatrzone zakładki - kupić podczas 4. Sądeckich Targów Książki, które odbyły się w siedzibie Wyższej Szkoły Biznesu-NLU.

Pani Renata gościła ze swoimi wyrobami na Sądeckich Targach Książki już po raz drugi. Oprócz oryginalnych zakładek przywiozła także robiące furorę – otulacze na książki.

Otulacz to nic innego jak miękki ochraniacz na książkę, by się nie uszkodziła, nie zniszczyła. To kolejny gadżet, który powinien mieć każdy książkoholik.

- Pomysł na oryginale zakładki oraz otulacze wziął się stąd, że uwielbiam czytać – powiedziała Sądeczaninowi pani Renata. - Tak się stało, że bardzo szybko zorientowałam się, że wśród osób, które dużo czytają bardzo popularnie są właśnie nie tylko zakładki, ale też otulacze na książki. Z miękkiego materiału. Taki otulacz chroni książkę. Można zabrać ją w podróż do plecaka, do torby, do torebki.

Pani Renata nie ukrywała, że podczas takich wydarzeń, jak właśnie targi książki wspomniane otulacze cieszą się ogromnym powodzeniem. Ma ich wiele wzorów. Nasza rozmówczyni przyznaje też, że nie brakuje osób, które kupują u niej zakładki. Są to miłośnicy książek tak, jak ona, ale także osoby, prowadzące w mediach społecznościowych profile o książkach, ich recenzenci. Szyła też otulacze na czytniki.

[email protected], fot. i film: IM.