Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 20 maja. Imieniny: Bazylego, Bernardyna, Krystyny
09/12/2023 - 13:50

Niewiele wiemy o młodzieńczym życiu Maryi

Zanim zasiądziemy do wieczerzy wigilijnej, warto przypomnieć sobie biblijną historię opowiadającą o narodzinach Bożego Syna, wczuć się w przeżycia Świętej Rodziny, a potem spojrzeć na samych siebie. Być może potrzebujemy odłupać z własnego życia koślawe kawałki zła i grzechu, aby wydobyć – na wzór Maryi i Józefa – czyste piękno szlachetnego serca…

Nazaret w Galilei. To tu po raz pierwszy na kartach Biblii spotykamy postać Maryi. W jej czasach była to niewielka wioska położona w pobliżu Via Maris, głównego szlaku wiodącego z północy do Egiptu. Galilea jako kraina geograficzna rozciąga się od rzeki Litanii w obecnym Libanie aż do doliny Jizreel. 

Dziewczyna bez skazy
Niewiele wiemy o młodzieńczym życiu Maryi. Według tradycji miała przyjść na świat jako długo oczekiwane dziecko. Jej rodzicom chrześcijanie pierwszych wieków nadali imiona Anna i Joachim. Rodzina mieszkała w Jerozolimie, w miejscu, gdzie dzisiaj wznosi się kościół św. Anny.

Jako dziecko Maryja miała podjąć służbę w świątyni jerozolimskiej. Apokryficzna „Protoewangelia Jakuba” przekazuje piękne podanie o niej tkającej nową zasłonę przybytku na polecenie kapłanów. Do tego zadania została wybrana jako jedna z siedmiu dziewcząt z pokolenia Dawida, które przed Bogiem były bez skazy. Zanim przystąpiły one do pracy, ciągnęły losy, jakim kolorem każda z nich winna przetykać tkaninę. Maryi przypadł szkarłat i purpura, które – zdaniem autora apokryfu – są symbolem poczęcia Chrystusa i Jego godności królewskiej. Tak oto zrządzeniem losu – nie zdając sobie zupełnie z tego sprawy – tkając zasłonę świątyni, tkała ona szatę dla mającego się w przyszłości narodzić Jezusa (zob. J 2,21). Według apokryfu do Nazaretu Maryja udała się, by poślubić Józefa.

Cieśla z Nazaretu
Galilejczycy zasadniczo trudnili się pracą w dwóch obszarach: mieszkający w pobliżu jeziora Genezaret zajmowali się rybołówstwem, inni zaś rolnictwem. Józef jednak nie był ani rybakiem, ani rolnikiem. Ewangeliści zgodnym chórem mówią o nim „cieśla”.

„Ewangelia Pseudo-Mateusza”, utwór pochodzący prawdopodobnie z szóstego wieku, zawiera ciekawą informację dotyczącą oblubieńca Maryi: „Józef pracował przy budowie w nadmorskim mieście, Kafarnaum; był bowiem cieślą. Przebywał tam przez dziewięć miesięcy, a wróciwszy do domu zastał Maryję brzemienną. Przejęty i strapiony zawołał: Panie, Panie, przyjmij ducha mego, ponieważ lepiej jest dla mnie umrzeć niż żyć!”. Przedstawiona w tym fragmencie reakcja mężczyzny, którego Biblia nazywa „sprawiedliwym”, wydaje się oczywista. Nieznany z imienia autor apokryfu, powstałego prawdopodobnie w Galii, w taki właśnie sposób odniósł się do zapisu znajdującego się na kartach kanonicznej Ewangelii św. Mateusza: „Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego” (Mt 1,18). (...)

źródło Głos Ojca PIO, dwumiesięcznik listopad-grudzień 2023







Dziękujemy za przesłanie błędu