Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 21 maja. Imieniny: Jana, Moniki, Wiktora
27/07/2016 - 10:30

Poderżnęli księdzu gardło przy ołtarzu. Islamiści powitali ŚDM

Wczoraj wieczorem rozpoczęły się Światowe Dni Młodzieży. W telewizji można było obejrzeć krakowskie Błonia wypełnione setkami tysięcy młodych ludzi z całego świata. Na twarzach radość i pokój. Tymczasem kilka godzin wcześniej Europą wstrząsnęła informacja o makabrycznej zbrodni dokonanej przez islamskich radykałów we Francji.

Oto opis zdarzenia (na podstawie doniesień francuskich mediów), z serwisu Internetowego Dziennika Katolickiego.
**
"Dwaj uzbrojeni napastnicy wtargnęli 26 lipca przed południem do kościoła katolickiego w Saint-Etienne-du-Rouvray koło Rouen w północno-zachodniej Francji, biorąc jako zakładników czworo wiernych i księdza – 84-letniego Jacquesa Hamela, który właśnie odprawiał Mszę św. Według źródeł policyjnych zamachowcy zamordowali go, po czym sami zostali zabici przez służby bezpieczeństwa. Na wieść o zdarzeniu pod Rouen papież Franciszek wyraził „ból” i „przerażenie” z powodu tej „absurdalnej przemocy”.

Na miejsce zdarzenia udali się niezwłocznie prezydent kraju François Hollande i minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve. Obecny jest tam również wikariusz generalny archidiecezji Rouen ks. Philippe Maheut w zastępstwie miejscowego metropolity abp. Dominique’a Lebruna, przebywającego obecnie na Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie. Ten ostatni zapowiedział, że opuszcza Polskę i wraca do Francji. „Dziś wieczorem będę w swej diecezji wraz z rodzinami i ogromnie wstrząśniętą wspólnotą parafialną” – napisał w internecie arcybiskup. Zaznaczył, że pozostawia w Krakowie „setki młodych, którzy są przyszłością ludzkości” i poprosił ich, aby „nie opuszczali rąk w obliczu przemocy i aby stawali się apostołami cywilizacji miłości”.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że dwaj napastnicy wtargnęli o godz. 11.17 tylnym wejściem do kościoła w czasie sprawowania tam Mszy św. W środku, oprócz celebransa, obecnych było czworo świeckich i dwie zakonnice, z której jednej udało się zbiec – to ona zawiadomiła jednostkę Brygady Poszukiwań i Interwencji (BRI). Zanim antyterroryści przybyli na miejsce, zamachowcy zdążyli wziąć zakładników i zamordować sędziwego kapłana, podrzynając mu gardło, i próbowali uciekać z kościoła, a wówczas sami zginęli z rąk policjantów na placu przed świątynią. Cała akcja trwała niecały kwadrans – zakończyła się o 11.41. Wstępny bilans zdarzenia to trzech zabitych: kapłan i dwóch terrorystów oraz trzy osoby ranne, w tym jedna bardzo ciężko. Agresorzy byli uzbrojeni w noże. Przynajmniej jeden z nich miał brodę i „szaszię” – czyli małą czapkę, noszoną przez muzułmanów. Na miejsce zdarzeniu samochodem ze sprzętem do rozminowywania przybyła ekipa, która zaczęła przeszukiwać kościół, sprawdzając, czy nie ma tam ukrytych jakichś materiałów wybuchowych – oświadczył rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Pierre-Henry Brandet. Jednocześnie oznajmił, że zakładnik ranny w wyniku zamachu w kościele znajduje się obecnie w ciężkim stanie, „między życiem a śmiercią”. Według służb ratunkowych, osoba ta odniosła rany, gdyż napastnicy próbowali poderżnąć jej gardło.
(...)  Atak na kościół jest trzecim dużym zamachem terrorystycznym we Francji w ciągu ostatniego półtora roku, przypisywanym dżihadystom z Państwa Islamskiego.
(s), źródło: Katolicki Dziennik Internetowy
fot. twitter
Na zdjęciu: zamordowany ks. Jacques Hamel 







Dziękujemy za przesłanie błędu