Ciągle wieje. Strażacy usuwają drzewa, kierowcy walczyli ze śniegiem [ZDJĘCIA]
[Stan na 19:00]
Mocny wiatr powoli ustępuje. Strażacy notują znacznie mniej wyjazdów do usuwania jego skutków niż wcześniej. W powiecie nowosądeckim interweniowali jedynie w Kurowie i Czarnym Potoku, gdzie drzewo niebezpiecznie było pochylone nad drogą. Kilka interwencji było także na terenie powiatu limanowskiego. W powiecie gorlickim wyjeżdżali do usuwania drzew w Kwiatonowicach, Moszczenicy i Brzanej.
Prądu nadal nie ma w wielu miejscowościach powiatu limanowskiego.
[Stan na 12:00]
Mimo że wiatr nie jest już tak mocny jak w niedzielę, ciągle dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń. W powiecie nowosądeckim strażacy trzykrotnie interweniowali w związku z powalonymi drzewami. W jednym przypadku drzewo było również niebezpiecznie przechylone na budynek.
Gorzej jest niestety w powiecie limanowskim. Oprócz dwóch powalonych drzew, strażacy byli też wzywani w 5 przypadkach do uszkodzeń dachów. Niebezpiecznie było m.in. w Stroniu, Szczyrzycu, Wilkowisku i Młynnym.
W Strzeszynie (powiat gorlicki) oberwana została blacha na Zespole Szkolno-Przedszkolnym, a w Brzanie drzewo blokowało drogę.
Prądu nie ma w miejscowościach - Żbikowice, Wronowice (powiat nowosądecki), części Dominikowic (powiat gorlicki), Siekierczyna, Zalesie, Kamienica, Zbludza, Ujanowice, Pisarzowa, Słopnice, Sowliny, Mordarka, Zawadka, Wilkowisko, Przyszowa, Łukowica, Jastrzębie, Roztoka, Piekiełko, Pasierbiec, Stare Rybie, Nowe Rybie, Limanowa, Wysokie, Młynne (powiat limanowski)
Tak mocnego wiatru nie było u nas od bardzo dawna. Niestety, potwierdziły się bardzo niekorzystne prognozy mówiące o wichurach w regionie. W niedzielę siały spustoszenie we wszystkich jego zakątkach, a strażacy mieli ręce pełne roboty.
Głównym problemem były powalone drzewa i uszkodzenia dachów. Na kościele w Siedlcach zostało zniszczeniu uległo jego poszycie. Oprócz tego ucierpiało kilka budynków gospodarczych oraz m.in. dach na domu w Jankowej.
Trudne warunki atmosferyczne były także w nocy. Od wczorajszego popołudnia do poniedziałkowego poranka sądeccy strażacy zanotowali 30 zdarzeń związanych z powalonymi drzewami. Najwięcej było ich w gminach – Korzenna, Gródek nad Dunajcem, Chełmiec i Łososina Dolna.
W godzinach wieczornych bardzo trudna sytuacja zrobiła się na drodze prowadzącej do polsko-słowackiego przejścia granicznego w Koniecznej (powiat gorlicki). Wiatr połączony z intensywnymi opadami śniegu sprawił, że widoczność była niemal zerowa, a droga nieprzejezdna.
Lepiej było na Limanowszczyźnie, gdzie w nocy strażacy nie zanotowali wyjazdów związanych ze skutkami wiatru. Miejmy nadzieję, że podobne wichury będą w przyszłości omijały nasz region. ([email protected], fot.: PSP Nowy Sącz)