Było groźnie. Samochód wypadł z drogi i dachował. Co się stało z kierowcą?
Sobota przebiegała na drogach regionu w miarę spokojnie. Kierowcy jeździli uważnie i bezpiecznie o czym świadczy fakt, że służby nie wyjeżdżały do zbyt wielu zdarzeń drogowych. Niestety, mimo tego i w tym dniu nie obyło się wypadków.
Szczególnie niebezpiecznie było w Gorlicach na ulicy Bieckiej. Wszystko rozegrało się około godziny 10. Kierowca Subaru jechał wówczas w stronę Biecza i w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem.
Samochód wypadł z drogi i wylądował na dachu. Na miejsce od razu zostały skierowane służby. Pojawiła się policja i straż pożarna. Nie miało to wpływu na ruch, który cały czas płynnie się odbywał. Co może zaskakiwać kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia, policja póki co go jeszcze nie namierzyła. W wypadku nie brał udziału żaden inny pojazd.
Przypomnijmy, że to kolejne w ostatnim czasie niebezpieczne dachowanie w powiecie gorlickim. Pod koniec czerwca w Brunarach zginęła 17-latka. Pisaliśmy o tym TUTAJ. ([email protected], fot.: RG/ zdjęcie ilustracyjne)