Prowadził w Starym Sączu nielegalny biznes. Teraz może trafić za kraty
Choć w Polsce automaty do gier hazardowych bez koncesji są nielegalne, to w Starym Sączu hazard do tej pory miał się bardzo dobrze. 17 marca sądeccy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Krakowie, weszli do jednego z budynków na terenie gminy Stary Sącz. Podejrzewali, że w lokalu prowadzony jest nielegalny biznes. Ich przypuszczenia szybko się potwierdziły.
- Sposób organizacji gier w kontrolowanym lokalu na terenie gminy Stary Sącz naruszał przepisy związane z zakazem prowadzenia gier hazardowych. W efekcie funkcjonariusze zabezpieczyli urządzenia służące do nielegalnego hazardu, które znajdowały się w tym lokalu. Teraz sprawę wyjaśnia Małopolski Urząd Celno-Skarbowy w Krakowie – informuje Aneta Izworska z biura prasowego sądeckiej policji.
Zobacz też Zaginął 29-letni Michał Karcz. Był umówiony na rozmowę o pracę, ale nie dotarł na spotkanie
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, automaty do gier mogą być udostępniane wyłącznie w kasynach, na których prowadzenie wymagana jest koncesja.
Podejrzewany 34-latek usłyszał zarzuty pomocnictwa w prowadzeniu nielegalnych gier hazardowych, za co oprócz wysokiej grzywny grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Jakby tego było mało, za posiadanie nielegalnych automatów w lokalach gastronomicznych, handlowych i usługowych nakładana jest również kara administracyjna w wysokości 100 tys. złotych od jednego automatu.
- Warto wspomnieć, że kary finansowe grożą nie tylko właścicielowi automatów, ale też najemcy i właścicielowi lokalu, w którym urządzane są gry na automatach hazardowych – dodaje Aneta Izworska. ([email protected] Fot. Ilustracyjna KMP Nowy Sącz)