Przyszły na zakupy do sądeckiej galerii i nieźle narozrabiały. Grozi im 5 lat więzienia
Sądeccy policjanci niemal każdego dnia otrzymują zgłoszenia o kradzieżach na terenie Nowego Sącza. Najczęściej do tego typu przestępstw dochodzi w dużych sklepach i galeriach handlowych. Złodziejom wydaje się, że zabiorą towar z półki i uda im się wymknąć ze sklepu niepostrzeżenie. Prędzej czy później jednak trafiają w ręce policjantów.
Zobacz też Koszmarny wypadek. Nie żyje strażak, a jego żona jest ciężko ranna [FILM]
Kradzież w sądeckiej galerii handlowej
Do podobnej sytuacji doszło kilka dni temu w Nowym Sączu. Funkcjonariusze dostali wezwanie do jednej z galerii handlowych, na terenie której doszło do kradzieży. Jak się okazało, dwie kobiety ukradły z drogerii kosmetyki. Złodziejki długo nie nacieszyły się łupem.
Chwilę później policjanci patrolując ulice miasta, w centrum zauważyli dwie kobiety, które były im dobrze znane z innych interwencji.
- Kiedy rozpoznały funkcjonariuszy, zaczęły zachowywać się nerwowo, chcąc jak najszybciej się oddalić. Policjanci podejrzewając, że kobiety mają coś do ukrycia, postanowili natychmiast podjąć interwencję – informuje Aneta Izworska z biura prasowego sądeckiej policji.
Zobacz też Zabawa na dyskotece zamieniła się w koszmar. Nie żyje 19-letni chłopak
Złodziejki długo nie nacieszyły się łupem
Podczas legitymowania mieszkanki Nowego Sącza były bardzo agresywne i aroganckie. Przyznały się, że w godzinach popołudniowych we dwie okradły drogerię. Jedna z nich schowała do torby kosmetyki, a druga w tym czasie obserwowała, co robią pracownicy, w razie potrzeby odwracając ich uwagę. Policjanci zatrzymali złodziejki i przewieźli je do komendy.
Szybko wyszło na jaw, że nie jest to jedyna kradzież, której dopuściły się w ostatnim czasie. Do podobnych zdarzeń doszło 3 i 19 września. Ich łupem najczęściej padały tusze, bazy do makijażu, podkłady, pudry, konturówki, cienie do powiek i lakiery do paznokci, a także ubrania. W ten sposób spowodowały straty w wysokości ponad 6 tysięcy złotych. Stróżom prawa udało się odzyskać część skradzionego towaru.
Zobacz też Rowerowy downhill zakończył się dramatem. W Krynicy lądował śmigłowiec ratunkowy
- Obie kobiety usłyszały zarzuty kradzieży. Za to przestępstwo grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia, jednak w tym przypadku sąd może orzec wyższy wymiar kary, ponieważ mieszkanki Nowego Sącza dopuściły się kilku kradzieży w krótkich odstępach czasu – wyjaśnia Aneta Izworska. ([email protected] Fot. KMP Nowy Sącz)