Strażacy pędzili w nocy na sygnale do Gródka. Paliła się suszarnia [ZDJĘCIA]
Była godzina pierwsza trzydzieści, jak w gminie Grybów zawyły syreny strażackie, które zwiastowały, że stało się jakieś nieszczęście. Już po chwili było słychać pędzące na sygnale w kierunku Gródka wozy strażackie. Jak się okazało, to właśnie w tej miejscowości wybuchł pożar. Z nieznanych na tę chwilę przyczyn zapaliła się kotłownia oraz przylegające do niej pomieszczenie suszarni.
Pożar suszarni w Gródku koło Grybowa
Ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał, dlatego strażacy musieli działać szybko, aby ograniczyć straty. Równocześnie polewali wodą płonącą kotłownię i suszarnię oraz kontrolowali kamerą termowizyjną pozostałe pomieszczenia, które również były zagrożone pożarem.
Właściciel obiektu również włączył się w akcję ratunkową. Za pomocą ładowarki, usunął na zewnątrz elementy, które suszyły się w budynku. Następnie strażacy dokładnie przelali je wodą.
Zobacz też Przyszedł do sądeckiego szpitala po receptę, grozi mu 5 lat więzienia. Nie uwierzycie co zrobił
Gdy sytuację udało się opanować, ratownicy częściowo rozebrali poszycie dachu i jeszcze raz dokładnie przelali wodą pomieszczenia, w których wybuchł pożar. Akcja trwała prawie trzy godziny. Jak na razie nie wiadomo, jak doszło do tego pożaru. ([email protected] Fot. PSP Nowy Sącz)