Tragiczny finał rodzinnej kłótni. Córka zamordowała własną matkę
Aż trudno uwierzyć, że te straszne sceny rozegrały się w Bruśniku – małej wiosce położonej na granicy powiatu nowosądeckiego i tarnowskiego. Pomiędzy 56-letnią Grażyną B. i mieszkającą razem z nią 80-letnią matką, doszło do kłótni, która zakończyła się tragedią. 56-latka brutalnie pobiła, a następnie udusiła starszą kobietę.
- 56-latka zadawała pokrzywdzonej uderzenia po całym ciele, na skutek czego ta doznała licznych wielonarządowych obrażeń, w tym złamania żeber i obrzęku mózgu. Bezpośrednią przyczyną zgonu było gwałtowne uduszenie – powiedział portalowi tarnow.net.pl prokurator Mieczysław Sienicki z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Po zamordowaniu matki, 56-latka sama powiadomiła policję o tragedii, która rozegrała się w jej domu. Dosłownie już po chwili, przed domem, w którym doszło do morderstwa, zaroiło się od policjantów. W budynku wszędzie była krew.
Funkcjonariusze zatrzymali podejrzaną o morderstwa kobietę, która miała w organizmie 1,5 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu, została przesłuchana i usłyszała zarzut zabójstwa. Kobieta przyznała się, że pobiła i udusiła własną matkę. Twierdziła jednak, że nie chciała jej zabić. Decyzją sądu, najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami. Grozi jej nawet dożywocie. ([email protected] Źr. tarnow.net.pl Fot. Ilustracyjna RG)