Wyważyli drzwi mieszkania i weszli do środka. Finał jest zaskakujący
Było kilkanaście minut po godzinie piętnastej, jak sądeckie służby ratunkowe otrzymały dramatyczne zgłoszenie, z którego wynikało, że w jednym z mieszkań znajdujących się przy ulicy Gorzkowskiej w Nowym Sączu, mogło dojść do tragedii. Zakonnik, który wezwał pomoc poinformował, że otrzymał niepokojącego SMS-a od bliskiej osoby. Z wiadomości można było wnioskować, że ta osoba chce targnąć się na własne życie. Pod wskazany adres niezwłocznie pośpieszyła na sygnale policja, pogotowie ratunkowe i straż pożarna.
Zobacz też Koszmarny wypadek na torach kolejowych w Grybowie. Pociąg potrącił człowieka
Po dotarciu na miejsce, służby ratunkowe zastały osobę wzywającą pomoc. Drzwi do mieszkania, w którym miał przebywać desperat były zamknięte. Mężczyzna nie reagował na wołanie i pukanie. Strażacy byli zmuszeni wyważyć je.
W mieszkaniu służby ratunkowe zastały właściciela, który był cały i zdrowy. Jak się okazało, mężczyzna jest schorowany i uciął sobie drzemkę. Jak twierdzi w rozmowie z naszą redakcją, wcale nie wysyłał wiadomości, z której by wynikało, że chce popełnić samobójstwo i nigdy nie miał takich zamiarów. Nie rozumie, dlaczego ktoś mógł podejrzewać, że ma takie myśli. ([email protected] Fot. R. Gajewski)