Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 4 maja. Imieniny: Floriana, Michała, Moniki
08/07/2013 - 14:51

Małe Pieniny dla małych nóżek z Familiadą PTTK

Wyprawy górskie z Kołem Turystyki Rodzinnej Familiada PTTK cieszą się coraz większą popularnością wśród rodzin lubiących aktywny wypoczynek. Tym razem 50 osobowa grupa dzieci, rodziców i dziadków wybrała się na dwudniowe warsztaty szkoleniowo-wypoczynkowe (6-7 lipca) w jedno z najbardziej malowniczych w Polsce pasm górskich- Pieniny.
Krajoznawczą edukacją ciekawskich maluchów i ich rodziców zajął się przewodnik Tadeusz Czubek, dziadek dwójki uczestników Zosi i Frania. Przemierzając autokarem drogę z Nowego Sącza do Jaworek wszyscy z dużym skupieniem wsłuchiwali się w przewodnickie opowieści o barwnych dziejach Sądecczyzny, gorczańskich wsi i pienińskich uzdrowisk. A towarzyszyły im, coraz to piękniejsze górskie krajobrazy odsłaniające się za oknami autokaru. Od Jaworek lekcję w terenie rozpoczęła przewodnik Martyna Gródek. Dzieci grzecznie kroczyły za swoją panią nauczyciel, by bezpiecznie wąskim, ale urokliwym Wąwozem Homole dotrzeć do Dubantowskie Doliny. Niewielka, otoczona skałami polanka była odpowiednim miejscem na chwilę świetnej zabawy. Pełne energii dzieci bawiły się w berka albo wspinały na niewielkie skałki. Byli i tacy, co próbowali odnaleźć legendarne zapiski ludzkich losów w Kamiennych Księgach. W dobrym humorze i z wielkim entuzjazmem mali turyści wyruszyli w dalszą drogę. Z łatwością dotarli do Studenckiej Bazy Namiotowej pod Wysoką. Stamtąd rozpoczął się najtrudniejszy fragment trasy do pokonania małymi nóżkami.
Do cioci Martyny dołączyły: 4 letnia Iga i 5 letnia Zosia, by swoimi małymi kroczkami nadać odpowiednie tempo stromej wspinaczce. Piękna, rozległa panorama, jaka odsłoniła się na szczycie Wysokiej(1050 m.n.p.m) wynagrodziła ogromny wysiłek dzielnych, małych piechurów. Rozpoznając odległe szczyty, niektóre dzieci ustalały, gdzie Familiada powędruje następnym razem. Ostatnim górskim fragmentem do pokonania w pierwszy dzień wyprawy turystycznych rodzinek była droga z Wysokiej do schroniska na Durbaszce, gdzie czekała przygotowana dla grupy obiadokolacja i nocleg. Lecz za nim dzieci zmęczone i pełne wrażeń zasnęły spokojnie w łóżeczkach korzystały z szaleństw na przyschroniskowym placu zabaw. A wycieczkowa młodzież rozegrała nawet mecz siatkówki.
W drugi dzień po solidnym śniadaniu, wypoczęci i wszyscy w dobrych humorach ruszyli najbardziej widokowym fragmentem Małych Pienin- z Durbaszki, przez Szafranówkę do Szczawnicy. Na trasie było wiele atrakcji dla najmłodszych wędrowców: stado owiec pędzone przez przyjazne psy, helikopter przelatujący nad Trzema Koronami, paralotniaże krążacy nad Jarmutą. I choć małe nóżki, zmęczone dwudniową wędrówką odmawiały już posłuszeństwa dzielnie mali turyści zeszli samodzielnie żółtym szlakiem z Palenicy do Szczawnicy radośnie pomachując bardziej wygodnickim turystom wjeżdżającym na górę kolejką linową.
Dwudniowa górska wyprawa okazała się kolejnym sukcesem Koła Turystyki Rodzinnej „Familiada” PTTK. Turystyczne rodzinki zdobyły następne doświadczenia w wędrówce górskiej, dzieci nauczyły się przezwyciężać zmęczenie, a także, że czasami przyjemniej jest nocować w skromnym schronisku turystycznym niż w ekskluzywnym hotelu. Koło zaplanowało kolejne wycieczki dla aktywnych rodzin. Już 28 lipca będą mieli okazję wyruszyć pociągiem do Powroźnika na spotkanie Redyku Karpackiego wędrującego z Rumuni przez Ukrainę, Polskę do Czech.

Warsztaty szkoleniowo-wypoczynkowe pt.„Małe Pieniny dla małych nóżek” zostały dofinansowane przez Urząd Miasta w Nowym Sączu

Magdalena Tomasiak
Fot. W. Szkolnicka M. Tomasiak






Dziękujemy za przesłanie błędu