Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 17 maja. Imieniny: Brunony, Sławomira, Wery
19/02/2014 - 12:20

Mama i córka polecają lektury: Tajemnica Jeziora Duchów

Na tę książkę natknęłyśmy się w osiedlowej bibliotece zupełnie przypadkiem. Zaintrygował nas przede wszystkim autor – Alfred Hitchcock, którego kojarzy się przecież z filmem, a nie z książkami dla dzieci.
Okazało się, że „Tajemnica Jeziora Duchów” jest zaledwie jedną z kilkudziesięciu pozycji składających się na serię książek pod wspólnym tytułem „Przygody trzech detektywów”. Kolejnym odkryciem był fakt, że to nie Hitchcock napisał tę książkę, lecz Andy Chandler. Okazało się też, że poszczególne części mają różnych autorów, a amerykańskie wydawnictwo postarało się o zgodę spadkobierców Hitchcocka na sygnowanie jego nazwiskiem całej serii. Dodatkowo, każda historia kończy się spotkaniem młodych detektywów z reżyserem, podczas którego relacjonują swoje dochodzenia. Cała ta detektywistyczna kolekcja jest jedną z najpoczytniejszych amerykańskich serii dla dzieci i młodzieży, a wydawnictwo Siedmioróg postarało się, żeby książki dotarły również do polskich czytelników.
Głównymi bohaterami są trzej chłopcy: Jupiter, Pete i Bob, którzy tworzą prywatną agencję „Trzej detektywi”. Chłopcy mieszkają w małym amerykańskim miasteczku Rocky Beach i każdy z nich jest inny. Zgodnie ze swoimi predyspozycjami mają różne zadania w zespole, a wszystkich łączy wspólna pasja i chęć rozwiązywania skomplikowanych kryminalnych zagadek. Oczywiście, w każdej książce opisana jest inna sprawa, ale detektywi się nie zmieniają.
Po lekturze „Tajemnicy Jeziora Duchów” stwierdziłam, że jest to naprawdę dobra literatura kryminalno - przygodowa dla młodszych odbiorców (polecana dla dzieci w wieku 10-13 lat). Pozytywnie nastraja fakt, że czytelnik został tu potraktowany bardzo poważnie i zagadka naprawdę nie jest błaha. Niespodziewane zwroty akcji, mnogość szczegółów, barwne opisy i brak często spotykanego w książkach dla dzieci infantylizmu, rozniecają ciekawość i powodują, że historię tę czyta się naprawdę szybko i przyjemnie.
Opowieść dotyczy tajemniczego skarbu zrabowanego z okrętu „Argyll Queen”, który przewoził korzenie i cynę do Indii Wschodnich i zatonął w 1870 roku u wybrzeży Rocky Beach. Okazuje się, że legenda o skarbie przetrwała ponad sto lat i wciąż rozbudza wyobraźnię i chęć zysku. Trzej detektywi, właściwie przez przypadek zostają wplątani w całą aferę, potem jednak z chęcią zabierają się do rozwikłania zagadki. Niestety nie tylko oni interesują się tą sprawą, czego następstwem jest szereg niebezpiecznych przygód oraz barwny korowód kolejnych podejrzanych. Zgodnie z założeniami dobrego kryminału, do końca nie wiemy, kto tak naprawdę czyha na tajemniczy skarb, a zakończenie na pewno zaskoczy dziesięcioletniego czytelnika. Okazuje się, że młodocianych detektywów naprawdę trudno zmylić, co w ostatnim rozdziale docenił nawet sam Alfred Hitchcock, gratulując im i wyrażając swoje uznanie.
Sądząc po entuzjazmie, z jakim córka czytała „Tajemnicę Jeziora Duchów”, na pewno sięgnie po kolejne książki z tej serii. Nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy, bo jeśli inne części są napisane w podobnym stylu, to jest to - moim zdaniem - naprawdę wartościowa literatura skłaniająca do dedukcyjnego i logicznego myślenia.

Miłej lektury życzą Joanna Grabowska - Syska z córką
 






Dziękujemy za przesłanie błędu