Rok samorządu: jak radzi sobie wójt gminy Korzenna
Rok po wyborach samorządowych, to czas na pierwsze podsumowania. Z jakimi problemami w ciągu tych dwunastu minionych miesięcy przyszło mu się zmierzyć? Które z nich udało mu się rozwiązać, a które spędzają wójtowi nadal sen z powiek? Mieszkańcy mogą już korzystać z dwóch sfinalizowanych inwestycji. Jakich? O to i inne sprawy istotne dla gminy Korzenna i jej mieszkańców zapytaliśmy urzędującego wójta Leszka Skowrona.
Z czym sobie pan jeszcze przez ten rok nie poradził, co okazało się najtrudniejsze?
- W tej chwili najpoważniejszym problemem jest radykalny wzrost cen towarów i usług. Szczególnie widoczne jest to w trakcie przetargów, gdy oferty uczestniczących w nich firm znacznie przekraczają zakładane pierwotnie wydatki. Przykład z ostatnich tygodni to oferta na zagospodarowanie odpadów komunalnych. Złożona propozycja opiewa na kwotę dwukrotnie wyższą od dotychczasowych kosztów z tym związanych.
Co więcej, wstępne rozeznanie w tej sprawie, jakiego dokonaliśmy także w innych rejonach województwa, wskazuje, że ceny tego typu usług wszędzie poszły zasadniczo w górę. Znacznie wyższe stawki niż przed rokiem oferują firmy zajmujące się zimowym utrzymaniem dróg i to z pewnością też jest duży dylemat. Wydatki na ten cel nie dają żadnych długotrwałych skutków, a im większe pieniądze wydane na ten cel, tym mniejsze możliwości wydatków inwestycyjnych.
Które z wyborczych obietnic już udało się zrealizować?
- Sfinalizowane zostały już dwie duże inwestycje, których realizacja była zawarta w programie wyborczym. Jedna z nich to sala gimnastyczna w Jasiennej, a druga to sala wielofunkcyjna przy Szkole Podstawowej w Posadowej Mogilskiej. Obiekty są już do dyspozycji uczniów, którym znacząco poprawiły się warunki do uprawiania sportu. Z sal korzystać mogą także mieszkańcy w ustalonych przez dyrekcję szkół godzinach. Do innych zrealizowanych inwestycji należy wybudowane boisko wielofunkcyjne przy Szkole Podstawowej w Koniuszowej.
Zakończono także kilka inwestycji drogowych, które ponownie były jednym z zasadniczych elementów programu wyborczego. Wybudowane zostały m.in. dwa mosty w Korzennej i w Słowikowej oraz kilka kilometrów dróg: w Korzennej, Lipnicy Wielkiej, Bukowcu, Wojnarowej.
Do dyspozycji naszych mieszkańców jest inkubator przetwórstwa lokalnego, w którym po kosztach można przygotować soki z własnych owoców, skorzystać z suszarni owoców czy wędzarni wędlin. W Mogilnie rozpoczął działalność Dom Seniora. Na jego potrzeby przeprowadzony został kapitalny remont budynku dawnej poczty. Niebawem zakończy się też budowa kolejnego odcinka kanalizacji o długości ponad 6 km w Mogilnie i Posadowej Mogilskiej.
Jakie będą pana priorytety na najbliższe cztery lata? Czy zmieniły się one wobec pierwotnych założeń?
- Odkąd objąłem urząd wójta zawsze staram się konsekwentnie realizować program wyborczy i ta zasada się nie zmieniła. W dalszym ciągu moim priorytetem pozostaje wywiązać się rzetelnie ze złożonych obietnic.
Jeśli chodzi o najpoważniejsze zadania to na pierwszym miejscu jest hala sportowa w Korzennej, która jest największą inwestycją kubaturową w historii gminy i równocześnie najbardziej kosztowną. Krok po korku zmierzamy do celu i mam nadzieję, że w stosunkowo niedalekiej perspektywie mieszkańcy będą mogli z niej korzystać na różne sposoby. Niezmiennie remontowane będą drogi, wybudujemy też kolejne chodniki, bo zapotrzebowanie pod tym względem jest duże.
Czytaj także: Rok samorządu: co dało w kość wójtowi Stachowi, a co poszło jak z płatka?
W planach jest również budowa basenu przy hali sportowej w Korzennej. Pozyskaliśmy już na ten cel dofinansowanie. W Siedlcach urządzony zostanie Klub Seniora, a ponadto powinien rozpocząć się pierwszy etap rozbudowy szkoły w Łęce. W planach jest także dalsza modernizacja i budowa infrastruktury sportowej przy szkołach. Jak zawsze realizowany będzie szereg mniejszych inwestycji w poszczególnych sołectwach. Szczegółowy wykaz inwestycji przedstawiany jest co roku przy uchwalaniu budżetu.
Jak pan ocenia współpracę z radnymi?
- Współpraca z radnymi układa się bardzo dobrze. Dzięki zaangażowaniu radnych, ich rozeznaniu w potrzebach mieszkańców oraz trafnym sugestiom postawione w kampanii wyborczej cele mogą być realizowane sprawnie. Nie tracimy czasu na jałowe spory, ale dyskutujemy merytorycznie. To pozwala planować zadania i wykonywać je zgodnie z harmonogramem. Jestem wdzięczny radnym za to, że potrafią myśleć kategoriami całej gminy i rozumieją, że nie wszystko można zrobić jednocześnie.
Czy mając doświadczenia tego roku podjąłby pan ponownie decyzję o starcie w wyborach?
- Decyzja byłaby dzisiaj identyczna, tym bardziej, że ledwie po roku jest już sporo efektów. Pełnienie urzędu wójta gminy Korzenna traktuję jako zaszczyt i cieszę się, że w jakiejś mierze mogę realizować oczekiwania mieszkańców i poprawiać ich komfort życia w gminie.