Sytuacja Sandecji Nowy Sącz zrobiła się krytyczna. Kibice mają już tego dość

Miniona kolejka Fortuna I Ligi była wyjątkowa, bo swoje mecze wygrały niemal wszystkie drużyny z dołu tabeli. Nie udało się to Sandecji, która do miejsca dającego utrzymanie traci już 6 punktów. Sytuację zespołu w mocnych słowach skomentowali kibice.

Kibice Sandecji o sytuacji w klubie

Chwilę po zakończeniu spotkania w bardzo mocnym wpisie na Facebooku do sytuacji panującej w klubie odnieśli się kibice Sandecji. Jak zaznaczają, mają już tego dość. Poruszają m.in. kwestię sprowadzenia do zespołu Zvonimira Kožulja, który choć miał być wyróżniającą się postacią, to jeszcze nie zagrał w żadnym meczu ligowym, oraz Jeremiego Manzorro (on także nie dostaje zbyt wielu szans).

- W zimowym okienku, w ramach wzmocnień zakontraktowano tych dwóch statystów. "Statystów", bo z racji nieustannej absencji, zawodnikami ich raczej nazwać nie można. Budżet mamy taki sobie, ani dobry ani zły, ot zupełnie przeciętny, ale z całą pewnością wystarczający na spokojną egzystencję na zapleczu ekstraklasy. Tymczasem jesteśmy na dnie tabeli – piszą kibice.

- Ile zarabiają te dwa nic nie wnoszące nabytki? Bo plotka głosi, że całkiem sporo... Zażądali sporego metrażu, jakieś fajne auta muszą też mieć do błyskawicznego przemieszczania się po sądeckich arteriach. Dostali samochody i apartamenty. Kominy płacowe, zlikwidowane w ekstraklasie, znowu powróciły, powodując spore napięcia w naszej drużynie. Generalnie idzie spora kasa... Kasa podatnika, czyli nasza – dodają fani „Biało-czarnych”.

W dalszej części w mocnych słowach przekazują, że osoby odpowiedzialne za obecny stan rzeczy, muszą odejść z klubu. - W przerwie odeszło paru zawodników. Wietrzenie szatni, wicie-rozumicie, nowa jakość ma nadejść. Kosztowało to nas podatników dziesiątki tysięcy złotych. Ale o tym szerzej napiszemy za kilka dni – kończą swój wpis. ([email protected], fot.: Adrian Maraś, Sandecja Nowy Sącz)