Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 30 kwietnia. Imieniny: Balladyny, Lilli, Mariana
27/06/2023 - 21:35

Igrzyska mistrzów niszowej promocji

- To mamy jakąś olimpiadę? Aha, igrzyska. Ale, co w Krakowie też? Nawet w Nowym Sączu? Tak najczęściej wygląda rozmowa na temat trwających w Małopolsce Igrzysk Europejskich. Dlaczego? Bo ludzie w 80-tysięcznym mieście prawie nic o nich nie wiedzą. A dlaczego nie wiedzą? Zapewne wskutek marnie zaplanowanej i źle przeprowadzonej promocji.

Witold Kozłowski, Fort. UMWM

To mogła być bajecznie wypromowana impreza. Bo jest co reklamować, sport zawsze przyciąga, zwłaszcza taki, na europejskim poziomie. Niestety, choć przygotowania trwały od lat, a rząd do sprawy podszedł poważnie i nie szczędził grosza, to moim zdaniem małopolskim urzędnikom udało się zrobić coś niesamowitego - wydarzenie promocyjnie położyli.

Dzięki sprytnemu zabiegowi z eliminacjami podczas igrzysk, do Małopolski i na Śląsk przyjechali świetni zawodnicy z wielu krajów. Ale co z tego, skoro mało kto o tym się dowiedział.

- To mamy jakąś olimpiadę? Aha, igrzyska. Ale, co w Krakowie też? Nawet w Nowym Sączu? Tak często wygląda próba rozmowy o igrzyskach. Bo mury nie krzyczały o igrzyskach, nie bębnił o nich internet. Nie udało się na czas dotrzeć do potencjalnych widzów, pobudzić w nich ciekawości, przekonać, że warto wybrać się na stadion, halę, czy boisko. Skutek? Choć telewizja transmituje wydarzenie, jednak nieczęste - mówiąc oględnie - są widoki pełnych trybun.

Cóż, czego się spodziewać, jeśli w lokalnej skali, zamiast na profesjonalną i odpowiednio wcześnie przeprowadzoną promocję igrzysk, wydaje się setki tysięcy złotych na reklamowanie sportu podczas organizowanej już w czasie igrzysk imprezie biegowej, jeśli jako nośnik reklam wybiera się niszowe serwisiki, zamiast tych, o dużych zasięgach... Można to było zrobić porządnie. Niestety, tak się nie stało. Szkoda, panie marszałku. Naprawdę szkoda. ([email protected]) Fot. UMWM







Dziękujemy za przesłanie błędu