Nie żyje Igor Sypniewski. W przeszłości był nadzieją polskiej piłki. Miał tylko 47 lat
Nie żyje Igor Sypniewski
To bardzo smutna informacja dla całego światka polskiej piłki nożnej. Uważany w przeszłości za ogromny talent Igor Sypniewski zmarł w wieku 47 lat. Zawodnik grał zarówno w naszym kraju, jak i zagranicą. Nie zrobił jednak takiej kariery jak początkowo mogłoby się wydawać.
Pochodzący z Łodzi piłkarz przez kilka sezonów grał dla ŁKS-u Łódź. Jest m.in. współtwórcą awansu tego klubu do Ekstraklasy w sezonie 2005/6. Oprócz tego zakładał także koszulkę Ceramiki Opoczno, AO Kawala, Panathinaikosu (w Lidze Mistrzów strzelił bramkę Arsenalowi Londyn), OFI Kreta, Halmstadt, Malmoe czy RKS Radomsko. Grał także w Małopolsce. W sezonie 2001/2 występował w Wiśle Kraków. W 6 meczach zdobył dla „Białej gwiazdy” jednego gola.
Problemy Igora Sypniewskiego
Dwukrotnie zagrał także w reprezentacji Polski. W meczach przeciwko Nowej Zelandii (w 1999 roku) i Kamerunowi (w 2001 roku) bramki jednak nie zdobył. Ostatni oficjalny mecz rozegrał w 2006 roku w barwach Bunkeflo IF.
Poza sportową kartą, przez lata głośno było także o jego problemach alkoholowych. Stanowiły one przeszkodę w powrocie do piłki. Został m.in. zatrzymany przez policję, kiedy prowadził samochód w stanie nietrzeźwości. Zmarł kilka dni przed 48. urodzinami. ([email protected], fot.: Wisła Kraków)