Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 18 maja. Imieniny: Alicji, Edwina, Eryka
30/12/2016 - 16:50

Plawiak nie ma już opozycji. Radni powiatowi jednomyślni

Radni powiatowi przegłosowali dzisiaj budżet powiatu nowosądeckiego na 2017 rok. Przy stuprocentowej frekwencji za przedstawionym przez zarząd projektem przyszłorocznego budżetu głosowało 29 rajców. Żaden nie był przeciw i nikt nie wstrzymał się od głosu. Dochody powiatu w przyszłym roku wyniosą 136 mln zł, wydatki będą o 4. miliony wyższe.

Strukturę budżetu przestawiła w formie prezentacji skarbnik Małgorzata Bochenek wielokrotnie później i ponadstandardowo, co trzeba zaznaczyć, chwalona przez starostę Marka Pławiaka. Starosta opowiadał, że w cyferkach zapełniających uchwałę budżetową z niezliczonymi załącznikami dostrzega "kobiecą rękę" skarbniczki i w ogóle pan Marek wyglądał dzisiaj na najszczęśliwszego człowieka w powiecie nowosądeckim.

Z prezentacji Bochenek wynika, że zadłużenie powiatu nowosądeckiego wolno, ale jednak maleje i na koniec 2017 roku wyniesie 61 mln zł i 859 tys. zł (przy 66 mln trzy lata temu) .

Subwencje oświatowa i na opiekę społeczna oraz dotacje i środki unijne to  połowa przyszłorocznego budżetu – 70 mln (51 proc.).  Udział we wpływach z podatku dochodowego to zaledwie 28 mln zł (21 proc. budżetu).

Na inwestycje, głównie drogowe, oświatowe i rozbudowę szpitala w Krynicy przeznaczono 30 mln zł. Obsługa zadłużenia wyniesie 1,5 mln zł.

Marek Kwiatkowski, szef komisji budżetowej, mówił, że jest to budżet realny, oparty na zdrowych fundamentach.

 – W odróżnieniu od poprzednich budżetów dochody ze sprzedaży mienia zaplanowano na jeden milion złotych, a nie na dziesięć, czy osiem milionów, co się w przeszłości zdarzało, a nigdy nie zostało wykonane. Podjęte działania oszczędnościowe również zaczynają przynosić efekty – stwierdził Kwiatkowski.

Szef Małopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Karłowicach k. Krakowa mówił ponadto, że radni dają zarządowi zielone światło zarządowi na zaciąganie kredytów na modernizację dróg powiatowych. – To się opłaca, bo dofinansowanie tych zadań środkami zewnętrznymi dochodzi do 70 procent kosztów inwestycji – perswadował  Kwiatkowski.

Antoni Poręba, szef większościowego klubu Prawa i Sprawiedliwości, komplementował tak zwaną opozycję z Sądeckiego Ruchu Samorządowego (SRS) i PSL za konstruktywną pracę w komisjach przy budżecie. Tu się wyróżniła szczególnie radna Joanna Stawiarska z Chełmca, doktor ekonomii.    

Zenon Szewczyk, szef SRS, oszczędnie gospodarował pochwałami, choć  na jawną krytykę się nie zdobył. Pan doktor wręczył Pławiakowi swoje dzieło życia,  czyli wydany dwa lata temu „Słownik Lachów Sądeckich” aby, jak to ujął, „starosta  dogadywał się z opozycją, jak Lach sądecki z Lachami sądeckimi”. Zrobiło się bardzo przyjemnie w sali narad starostwa powiatowego przy ul. Jagiellońskiej w Nowym Sączu. Nastrój popsuli dopiero goście.

Poseł Jan Duda powiedział, że życzyłby sobie, aby Sejm RP przyjmował budżet w taki sposób jak to czyni Rada Powiatu Nowosądeckiego, niestety to marzenie ściętej głowy…  

Temat nieudanego „zamachu stanu ”, podjętego przez posłów PO i Nowoczesnej, wspieranych przez KOD przed dwoma tygodniami w Sejmie i pod Sejmem w Warszawie rozwinął z właściwą sobie swadą senator Stanisław Kogut.

Odnosząc się do uchwały budżetowej Kogut powiedział, że powierzenie przez radnych PiS Markowi Pławiakowi przed dwoma latami urzędu starosty nowosądeckiego to był strzał w dziesiątkę, czego obecnie są owoce. Starosta znowu pokraśniał...

Przemawiając na koniec przewodniczący rady Zygmunt Paruch przypomniał, że rok 2017 został przez polski parlament ogłoszony Rokiem św. Brata Alberta Chmielowskiego. Paruch życzył koleżankom i kolegom aby starali się dorównać temu wielkiemu jałmużnikowi z Krakowa.

Po  zakończeniu sesji budżetowej rajcy powiatowi przy lampce szampana składali sobie życzenia noworoczne. Ponownie zrobiło się miło i przyjemnie.

(HSZ), fot. własne           

Sesja budżetowa Rady Powiatu Nowosądeckiego










Dziękujemy za przesłanie błędu