Żołnierze z Nowego Sącza przejęli cały pociąg i wrócili nim z Włoch!
Zobacz też: Zygmunt Berdychowski otrzymał patent Strażnika Pamięci Narodowej za powrót wojska na Sądecczyznę
- To postać wyjątkowa – zapowiadał wystąpienie Jerzego Gizy Zygmunt Berdychowski. – Wyjątkowa z dwóch powodów. Po pierwsze Sądeczaninem jest cały czas w Krakowie, że opuścił Nowy Sącz wiele lat temu, ale pozostał mu wierny. Wierny przede wszystkim w tym, co robi a dla Nowego Sącza najważniejsze z tych wielu aktywności, które go charakteryzują jest to, że pisze – zaznaczał gospodarz spotkania.
Zobacz też: Ruszyła kolejna edycja konkursu Mój Region – Moja Duma, Moje Miasto – Moja Duma
A o jakim pisaniu mowa? Oczywiście o tym, w którym odkrywa nieznane kulisy historii naszego miasta. I takimi właśnie kulisami, wręcz fantastycznymi i w dzisiejszych czasach nieprawdopodobnymi, z dwutygodniowej przeprawy żołnierzy z Nowego Sącza i Sądecczyzny z Włoch do macierzy zaraz po Wielkiej Wojnie 1914 – 1918 roku podzielił się Jerzy Giza podczas wspominanego sympozjum.
Bez dzisiejszych udogodnień, bez łączności komórkowej, unikając rozbrojenia żołnierze ci dotarli cało na miejsce, by stać się podwaliną przyszłego 1 Pułku Strzelców Podhalańskich. Jak karkołomne było to przedsięwzięcie? Jak żołnierzom udało się „porwać” pociąg wraz z lokomotywą? Jak to się stało, że obowiązkiem oficerów i podoficerów, już po uformowaniu Podhalańczyków, po każdej służbie było uczyć swoich podwładnych - 70 procentach było analfabetami - nie tylko czytać, pisać, liczyć, ale również historii i geografii?
Opowieści Gizy zebrana widownia słuchała z zapartym tchem a my mamy dla Was jej zapis filmowy i gorąco zapraszamy do jego obejrzenia. Tym goręcej, że obchodziliśmy właśnie 104 rocznicę odzyskania przez Nowy Sącz niepodległości i obchodzić będziemy już na dniach 730 rocznicę lokacji tego miasta. ([email protected] Fot.: ES, film: Mateusz Pogwizd)