Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 1 maja. Imieniny: Józefa, Lubomira, Ramony
02/07/2023 - 12:35

Zwieranie szyków przed wyborami w Nowym Sączu. Kto chce iść do Sejmu, kto chce być prezydenem miasta [WIDEO]

Kto z kim, w jakiej konfiguracji... Wielka gra przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi toczy się w Warszawie, ta mniejsza w Nowym Sączu. I tu lokalni politycy zwierają szyki. Niektórzy przymierzają się do transferu z samorządu do Sejmu. Swoich ambicji nie ukrywa Krzysztof Głuc, który mandat radnego chce zamienić na mandat poselski. O polityce i nie tylko z przewodniczącym nowosądeckiej rady miasta rozmawia Tomasz Kowalski.

Po mieście już rozeszła się wieść, że Krzysztof Głuc zamierza wystartować w najbliższych wyborach parlamentarnych. Czy to prawda?

- Już od jakiegoś czasu nie ukrywałem tego, że może tak być. Ostatecznego potwierdzenia pewnie się można spodziewać już niedługo, bo to jest  moment, kiedy przygotowywane są listy. Będą zatwierdzone  w ciągu najbliższych kilku tygodni.  Tak więc mogę powiedzieć, że start w wyborach  rozważam i jestem zainteresowany kandydowaniem do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej.

Podczas gdy Krzysztof Głuc, zamierza mandat radnego zamienić na  mandat poselski, swój come back do lokalnej polityki ogłosił w rozmowie z „Sądeczaninem” Ryszard Nowak, który zamierza  znowu zasiąść w fotelu prezydenta miasta i zdetronizować Ludomira Handzla.

Jak sprawę komentuje Głuc? - Nie ma na ten temat badań, nie ma analiz, jednak znam dobrze Ryszarda Nowaka i wiem, że to człowiek wielu talentów.  Szczególnie nie można mu odmówić  talentu politycznego, co wielokrotnie udowodnił podczas wieloletniej kariery.  Jest poważnym, politycznym graczem i znakomitym organizatorem, ale powroty bywają trudne.

Czytaj też: To może być hit. Otworzyła się szansa na tańsze własne M w Nowym Sączu 

 W trudnej sytuacji znaleźli się też radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy utracili władzę w radzie miasta, a w tej chwili nawet nie mają swojego przedstawicielstwa w prezydium, na co wskazuje przewodniczący klubu PiS Michał Kądziołka.

Krzysztof Głuc podkreśla, że PiS miał swojego przedstawiciela w prezydium, Artura Czerneckiego, którego w pewnym momencie  zdecydowali się wyrzucić ze swojego składu, jednak  Czernecki z  prezydium odwołany nie został.

- Taki wniosek nie wpłynął. Sprawa jest jasna – tłumaczy Krzysztof Głuc. -   Nie mogę przecież powiedzieć Czerneckiemu: słuchaj Artur,  już nie jesteś wiceprzewodniczącym. To tak nie działa. - Jest określona procedura i pan przewodniczący Kądziołka dobrze o tym wie.  Tak więc najpierw w imieniu klubu, który ma do tego prawo, powinien zostać złożony wniosek o odwołanie członka prezydium. Taki wniosek musi uzyskać większość, a potem należy złożyć wniosek o powołanie kogoś innego, jeśli ten wcześniejsze zyska w głosowaniu wynik pozytywny. Jeśli taki wniosek wpłynie, nie będę go przetrzymywał.

czytaj też Została tylko kupa gruzu. Teraz postawią tu odjechaną budowlę. Czegoś takiego jeszcze w Sączu nie było [ZDJĘCIA]  

Dlaczego wyniki  głosowania w sądeckiej radzie miasta są  zaskakujące? Czy Krzysztof Głuc stoi murem za budową spalarni odpadów w Nowym Sączu? Czy budżet obywatelski ma nadal sens? Na te i inne pytania odpowiada w Rozmowie Dnia Krzysztof Głuc.  Cały zapis rozmowy na graniu wideo. ([email protected])    







Dziękujemy za przesłanie błędu